Witajcie !
Po dłuższej przerwie choć wcale nie tak długiej. Czas napisać co u nas nowego.
W tle Sigala - Easy Love, a ja po mimo panującego chaosu postanowiłam, że dziś coś napiszę.
W Sobotę pochowaliśmy babcie Męża a jednocześnie prababcie moich dziewczynek. :( Czas leci bardzo szybko za szybko. :(
Ale już nie rozpamiętujmy tak świeżych ran.
Tak więc co u nas ... ?
Weronika ma 8 i pół miesiąca. Mamy 2 ząbki na dole, raczkuje od dawna, chodzi przy meblach, a ostatnim przełomem jest puszczanie rąk i stanie bez trzymania :) Usłyszeliśmy już parę razy złożone sylaby w "ta-ta" i ma-ma" ale to takie raz czy dwa. Jest bardzo sprytna i mądra . Gdy podchodzi do drzwi a nie są zamknięte a uchylone potrafi sobie otworzyć, otwiera szuflady i szafki wyciąga co jej się podoba, wcina wszystko co dostanie w rączki i mam czasem takie wrażenie ze chyba bardziej woli zjeść obiad niż mleko. Ale jak chodzi o picie to nie chętnie pije co innego niż mleko. :) Radzi sobie doskonale z kawałkami danej potrawy czy np. owoc. Wiec już nie robimy papek.
Magdalena ma 2 lata i 3 miesiące . Woła na nocnik :), w nocy mamy jeszcze pampersa ale myślę ze z czasem i to opanujemy. :) Mowa poprawia się, z każdym dniem więcej nowych słówek :) Więc źle nie jest. :) Sprytna jest jak swoja młodsza siostra , potrafi podstawić sobie krzesło pod regał i wejść na niego wyciągając z szafek co sobie upatrzy. Tak wiec oczy muszę mieć w około głowy i d***. :D . Zrobił się z niej niejadek straszny. Nie chce nic jeść zupełnie nic. :( No nic mam nadzieje ze to jakiś taki hym dziwny etap.
Siostry, potrafi jedna druga skarcić, co w wykonaniu Weroniki jest nie świadome raczej i impulsywne tak jak w stosunku do mnie, kiedy pociągnie za włosy np. Magda potrafi ją ugryźć czy tam lekko uderzyć lub odepchnąć. Ale robi to tylko w tedy jak np nie spodoba się jej to co mała zrobi. Za to na szczęście jak Weronika ją udrze powie tylko "nonno Werka" i tylko przyleci i zawoła" Mama Werka ała tu , Nono Werka" i na tm się kończy. Za to z czego cieszę się najbardziej to fakt że takich sytuacji jest na prawdę na lekarstwo :). Za to częściej widzę jak jedna do drugiej "lezie" i się przytula. Szczególnie Magda do weroniki bo malutka raczej tak tylko przychodzi :) Ale uwielbia jak Magda ją przytula, cieszy się jak razem się "konożą" w łóżku/czy na podłodze. :) . Potrafią się nawet czasem ładnie ze sobą obie pobawić. przeważnie klockami :).
Maluch, usg miałam robione 15 lutego ważył 85g i mierzył 24 mm . :-)
Ja trochę się niepokoję, bo do tej pory na 100% czułam ruchy malucha a od 2 tygodni nie czuje :(. I nie wiem. byłam u lekarza wszystko ok. Ale ja jak o tym nie myślę to jest ok jak myślę to mam stracha. Brzuch chyba zaczął na przybierać "swoich kształtów". Wiec chyba wszystko jest ok. Do tego byłam dziś przenieść swoje dokumenty do innej szkoły bo nasz oddział AP likwidują :(.
Mąż Ostatnio strasznie dużo pracuje :(, po za domem jest 15 godzin wraca przeważnie o 7 i odsypia aż do pracy. :( . Jeden plus tego ze dostanie w końcu porządną wypłatę. Ale jestem z niego bardzo dumna że tak daje rade wciąż tyle pracować a lekkiej pracy nie ma, i jeszcze czasem znajdzie czas dla dzieci.
Małżeństwo mieliśmy przez kilka miesięcy kryzys, al od miesiąca prawie miesiąca jest jak by lepiej, znacznie lepiej. Nawet dostałam kwiatki na przeprosiny, potem przyszły walentynki mąż zorganizował wyjście na kolacje i opiekę do dzieci. :) niczym nie musiałam sobie zawracać głowy jedynie tym co mam założyć :P. Po kolacji dostałam czekoladki :) . Potem w tygodniu kolejne w dodatku moje ulubione. często pyta po mimo tego ze jest zmęczony czy mi nie pomóc. Jest dobrze, mam tylko nadzieję, że na długo. :)
Pozdrawiamy ;)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
daja15 na pewno :)
Mój starszy syn też prawie nic nie je, musimy się mocno nagimnastykować żeby zjadł coś ze smakiem. Młodszy też wcina wszystko i zaczął pić coś oprócz mleka po skończeniu 10 miesięcy, więc chyba tak bywa. Śliczne macie dziewczynki :)
Dziękuję :)
Mamusia, jak te dzieciaczki nam rosną;-) Aleks niestety ani nie raczkuje, ani nie wstaje... niech szybko goni;-)
Jaemka Dogoni dogoni spokojnie :)
Justyna8411 czasem własnie nie daje rady :P
Śliczne dziewczyny :)
Śliczne i jakie podobne do siebie ! :)
Fajnie, że małe zdolne i kochane dają radę :)
Co do ruchów - może Cię to pocieszy, że ja w każdej ciaży tak miałam początkowo, że raz czułam, potem kilka dni nic, potem znowu jakby coś, a kolejny tydzień nic itd.. aż do stałych ruchów, w każdej ciaży od innego tygodna, a tej np. od 22, więc szybko, bo w pierwszej dopiero od 28. A u Ciebie wczesny etap, wiec taie zjwisko wydaje mi się byc normalnym ;)
Życzę Ci zdrówka i siły fizycznej oraz psychicznej!
..damy radę, co? I jeszcze tęsknic będziemy :P
Ucaluj malutkie, niech zdrowo rosną:)
Dzięki :)