Ostatnio często się zastanawiam czy jestem złą matką... Odkąd pracuje nie mam czasu na nic, a dziecko mnie wręcz irytuje po całym dniu... Wracam z pracy robię obiad, ogarniam dom... Nie raz jak Julia chce, żebym się z nią pobawiła to słyszy "zaraz przyjdę" które rzadko kiedy nadchodzi, "za chwilę, nie teraz, itp".
P. to juz wogóle nie poświęca dziecku czasu. Może z 2 godziny w tyg....
Rano idzie do pracy, wraca i idzie do drugiej pracy, co prawda w domu w swoim warsztacie ale jednak... wraca 20-22, sobota podobnie, niedziela wolna.
Wczoraj byliśmy na Komuni i smutno mi było jak Julia bawiła się sama i była smutna...
Staram się poświęcać jej tego czasu jak najwięcej, np. codziennie czytamy bajkę na dobranoc. Ale i tak wydaje mi się, że za mało.
Czasami mam wrażenie, że mimo, to, że jak poszłam do pracy "odżyłam" to mam wrażenie, że to nie była dobra decyzja.
Komentarze
(2017-05-22 14:18)
zgłoś nadużycie
(2017-05-22 15:17)
zgłoś nadużycie
(2017-05-22 20:11)
zgłoś nadużycie
(2017-06-12 12:08)
zgłoś nadużycie