Mały ostatnimi czasy bardzo mi dokucza w nocy, nie mogę spać, kręcę się i wiercę w łóżku a brzusio lekko boli. Na szczęście boli tak jak zwykle, nic nowego, po prostu moje kochanie już tak uciska tam wszystko, bo mu niewygodnie. Wczoraj wyczułam chyba jego nóżkę jak ją sobie układał w bardziej wygodnej pozycji-jedyna radocha w ciągu dnia. Jestem juz taka wielka i taka nieporadna przez co wkurzona lekko...No a dziś hmm oczywiście przypomniało mi się że miałam się stawić w Urzędzie Pracy kilka dni temu ale oczywiście zapomniałam. W sumie nie tak oczywiście, bo zawsze pamiętałam o takich rzeczach a teraz jakaś taka rozkojarzona jestem. No i jak to w Polsce bywa ( w sumie to przez moją głupotę) zostałam bez ubezpieczenia, bo się za późno zgłosiłam. Jestem strasznie zła na siebie, mam nadzieję że mój J zdoła coś z tym zrobić. Czytałam już trochę więc wychodzi na to, że każdej ciężarnej przysługuje darmowa opieka medyczna ale tu nigdy nic nie wiadomo. Mam nadzieję, że dam radę coś załatwić zanim mały zechce wychodzić na świat żeby mi później szpital rachunku nie wystawił za poród :( No i co przez głupie rozkojarzenie i może trochę zmęczenie sama sobie kłopot robię....