No i jestem już po wizycie...nie dostałam skierowania na cc z czego z jednej strony się cieszę, a z drugiej nie. Gdybym dostała to nieszczęsne skierowanie to przynajmniej wiedziała bym kiedy to nastąpi, a tak to muszę czekać aż coś się zacznie samo. Niby nie jest źle, to co się poskracało itp. jest nadal w takim samym stanie więc może przetrzymam święta. Nienawidzę takiej niewiadomej. Zawsze wszystko miałam zaplanowane, a teraz mój mały synek decyduje za mnie. Cieszę się, że małemu w brzuchu jest dobrze i chce tam jeszcze posiedzieć, bo dla niego każdy dzień jest ważny ale powoli mam tego dość, wszystko mnie boli, a mały mi tego nie ułatwia. Wiem, że moje biedactwo już ma tam tak mało miejsca i pewnie dlatego kiedy tak sobie fika to czasem sprawia mi ból ale muszę jeszcze wytrzymać, dla mojego syneczka :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
jesteś teraz w 36 tyg ciążowym bo z tegoco pamiętam masz termin na dzień lub w przeddzień z moim. Mnie też jest ciężko, coraz ciężej, ale jeszcze troszkę :)
Trzymaj się tam, pozdrawiam
Aaaa , no to wszystko jasne, bo się zastanawiałam jak to jest możliwe być albo w 36 albo 38 tc...?!
Tak naprawdę jesteś w 36, tylko dzidziuś jest większy niż wskazuje jego wiek ciążowy! A to może wskazywać że urodzisz wcześniej...ale niekoniecznie ;-).