wiem, zamknij

Ciąża z 40tygodni.pl

  • Ciążowe Pytania i Odpowiedzi
  • Blogi o Ciąży
  • Galerie Zdjęć Ciąży
  • Kluby Ciężarnych Mam
  • Artykuły
  • Poradniki
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mcabra
  • mcabra
  • Galeria Zdjęć
  • Pytania/Odpowiedzi
  • Blog
  • Kluby

40tygodni.pl » mcabra » Blog

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mcabra

Smutek :(

mcabra | 2017-07-23 23:04
Komentarze: 7

 Z grupy z fb z dnia 1 lipca

Dziewczyny muszę Wam to napisać.
W styczniu lub w lutym mój tata był po wodę w źródełku i brał wodę w 5l baniaku i zamiast przykucnąć to się schylił i coś mu strzeliło w kręgosłupie że nie mógł się wyprostować i ledwo co wrócił do domu z czasem bolały go plecy potem myślał że to korzonki brał a potem już nie mógł wytrzymać z bólu i wylądował w szpitalu i tam zrobili mu badania do tego się okazało że ba złamanie w kręgosłupie w części lędźwiowej w szpitalu był do zeszłego tygodnia 3 razy i się okazało że ma początki osteoporozy miał gorset ortopedyczny brał tramal do tego potem miał pas usztywniający a od środy jest w szpitalu na kompleksowych badaniach bo we wtorek od neurologa dostał skierowanie na oddział żeby zrobić badania bo lekarz podejrzewa nowotwór. Do tego od marca tata ledwo co chodzi z każdym dniem bardzo schudł a ważył ponad 90 kg a teraz może nie wiem ile dokładnie ale chyba mniej niż ja co na 3 mc to utrata tylu kg to dużo gdzie ja ważę coś koło 82 kg a on chyba mniej. Widać to po nim. Są już częściowe wyniki i na jakieś 90% jest to choroba krwi szpiczak mnogi do tego ma ostrą anemię i nie wiem dokładnie ale problemy z nerkami. ma mieć jeszcze w poniedziałek biopsie z biodra w tym kierunku. A wczoraj mąż nie chciał mi powiedzieć co jest ale w końcu powiedział i że nie będzie owijał w bawełne po tym jak moja najstarsza siostra była odebrać syna od Nas z grila cała opuchnięta od płaczu na twarzy i potem powiedzaał że i tak będę musiała się dowiedzieć chyba wie dlaczego siostra w takim stanie i powiedział mi a dokładnie się zapytał czy jestem gotowa na prawdę nawet najgorszą ja mówię że i tak będę się musiała tego dowiedzieć a on mówi czy jestem gotowa na to że możliwe że będę musiała się pożegnać z tatą a ja że jak będę musiała to to zrobię i że choroba nie wybiera lekko mi oczy zaszły łzami ale zaraz wyszłam na dwór. Nie płakałam do momentu aż mąż nie poszedł spać razem z młodym a ja poszłam wziąć prysznic i wtedy jak tylko o tym pomyślałam to się poryczałam ale płakałam cicho żeby mąż się nie obudził potem się uspokoiłam i wróciłam do gry w czołgi i troszkę o tym zapomniałam a teraz jak to piszę znów płaczę ale tylko młody może to słyszeć bo pociągam nosem i lecą mi łzy. Nie wiem jak ja to zniosę jak się diagnoza potwierdzi :( Dodam że złamanie nie chce się zrosnąć a co do tej choroby to poczytajcie sobie same bo ja wiele nie pamiętam po tym co wczoraj czytałam wiem tylko że to nie uleczala choroba można doprowadzić do remisji w pierwszym stadium choroby ale z tego co wyczytałam i mąż powiedział bo powiedziała mu moja mama a jej lekarz prowadzący tatę jest to II lub III stadium które można tylko załagodził a mąż wyczytał że nie leczona daje tylko 3-4 lata życia. A zapomniałam że wczoraj tata miał podawaną krew żeby podnieść hemoglobinę. Czuje się beznadziejnie i nie wiem co o tym myśleć i jak sobie z tym radzić 

 

A to z dziś

Od tamtej pory tata jest nadal w szpitalu wynik są raz dobre raz złe miał podawaną krew chyba już 4 razy. Miał próbę pobrania szpiku do biopsji ale się nie udało bo coś było za sucho. Od kilku dni jest ciężko się z nim dogadać bo mało kontaktuje do tego ma zakaz wstawania z łóżka ma cewnik i pampersa. Nerki zaczynają kiepsko pracować. W poniedziałek jak ustabilizują jego zdrowie to pojedzie do Kielc na biopsję żeby sprawdzić czy to co jest podejrzewane na 90% to jest to czyli szpiczak mnogi i jeśli go ma to już w ostatnim stadium bo problemy z nerkami i kiepski kontakt z nim a praktycznie brak kontaktu z nim to wszystko jest w ostatnim stadium i to że to złamanie w kręgosłupie się nie zrasta to też problem który jest w II jak i III stadium. Staram się o tym nie myśleć bo wtedy już kompletnie nic nie zrobię w domu. Wiem że to chyba nie realne ale chciałabym żeby młody jeszcze go zobaczył bo cały czas się o niego pyta kiedy wróci do domu a cały czas jest mu mówione że dziadek jest chory i musi być w szpitalu a on nie może iść do niego i tak jest kilka razy w tygodni oprócz tego chciałabym żeby tata jeszcze żeby zdążył zobaczył małą. No ale to chyba będzie ciężko. Jak sobie coś przypomnę to napiszę.

 

Wyniki coraz gorsze nie ma kontaktu z tatą jest na lekach przeciwbólowych z tego co wiem to ketonal strasznie schudł byłam dziś u niego bo siostra dzwoniła czy ma przyjechać po mnie żebym się z nim pożegnała bo może się wszystko wydarzyć. Nerki coraz gorzej pracują. Oczami wywraca na wszystkie strony ręce ma już sine ale ciepłe. Ręce bezwładne kręci głową sądzę że z bólu nogami porusza ale to pewnie dlatego że dostaje skurczy od tego leżenia. Ręce posiniaczone od tych wenflonów. Chciałabym żeby tak nie cierpiał. Do tego jak byłam w szpitalu to jedna siostra mojego taty do mojej mamy przy drugiej siostrze i jej córce że co my żeśmy zrobili a dokładnie chyba jej chodziło że nic nie zrobiliśmy żeby do tego nie doszło że do tego doprowadziliśmy a moja mama na to żeby ona ją nie denerwowała jeszcze bardziej a ona że ja Cię denerwuje a córka drugiej siostry powiedziała że jak chcą pogadać to niech wyjdą i żeby ta pierwsza siostra się uspokoiła. Zaczęłam płakać a ta ciotka do mnie że nie ma co płakać a ja nic bo nie wiedziała co jej odpowiedzieć i nie miałam siły. Dodała jeszcze że nie ma co płakać bo i tak już nic się nie da zrobić że jemu się nie da pomóc czy coś w tym stylu. A jak się na troszkę uspokoiłam to jak podeszłam do taty znów się popłakałam i ona znów żebym nie płakała że on to słyszy i widzi. A My się zastanawiamy czy on Nas widzi skoro oczami wywraca. Płakałam chyba z 3 razy tam w szpitalu i ryczałam w domu zanim pojechałam. Teraz trochę lecą mi łzy ale nie mogę myśleć tylko o tym muszę myśleć też o sobie i o małej żeby było wszystko ok. Tak powiedział mąż. Tak się zastanawiam czy jak już tata odejdzie to jak powiedzieć Kubie o tym i czy brać go na pogrzeb. Jeśli tak to jak go do tego przygotować? Zanim pojechałam do szpitala młody się chyba pytał czy dziadziuś idzie do nieba albo coś w tym stylu ale za bardzo nie zwróciłam uwagi bop ryczałam. :( Jeszcze jedno mama mojego taty wie że on jest w szpitalu i że jest kiepsko ale nie że aż tak a była u niego jakieś 2 tygodnie temu a sam nie jest w rewelacyjnym stanie. Jak przekazałam to mężowi to padły słowa że jak się dowie to może mój tata jakby odszedł to czy czasami jej nie pociągnie za sobą. 

 

 

 

Nowszy wpis » « Starszy wpis

Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.

(2017-07-24 06:17) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
daria89

daria89

Bardzo Ci współczuję :( przytulam mocno. U nas w rodzinie był taki przypadek, że umarła ciocia około 60l, przekazano to jej mamie. Kilka godzin po tej informacji umarła właśnie jej mama. Śmierć i pogrzeb tego samego dnia. Bliscy bali się jej powiedzieć o śmierci własnej córki, bo to jednak schorowana staruszka była.
(2017-07-24 10:15) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mcabra

mcabra

Właśnie rozmawiałam z mamą wyniki co raz gorsze nerki pracują coraz gorzej do tego wszystkiego sepsa   Poszłam spać wczoraj po północy do 23:45 grałam na kompie a potem prysznic po prysznicu położyłam się ale długo nie mogłam zasnąć ciągle jak zamykałam oczy żeby zasnąć widziałam siebie idącą do szpitala wczorajszego dnia a jak widziałam coś innego to myśli tylko o tacie, śmierci i tym podobnym poleciały mi łzy ale szybko minęło i chwilę po tym zasnęłam chyba już było po 1 w nocy. Obudziłam się po 5 na toaletę mąż pojechał do pracy na 7 a ja siedziałam do prawie 8 przy kompie i próbowałam zająć myśli ale zrobiłam się senna i czułam zmęczenie więc się położyłam ale nie mogłam zasnąć widziałam rzeczy z gry i z tego co przeglądałam w necie myśli jak przed nocą ale mówiłam sobie nie ruszając ustami że mała rośnie u czułam jej ruchy i to jakiś 30 min przysnęłam.Po kilku min obudziła mnie mama żeby zostawić mi klucze od siebie od domu bo ktoś ma przyjechać. O 9 przestawiłam budzik na 10 i obudził mnie mąż koło 9:40 żeby mu otworzyć drzwi bo musi zrobić zdjęcia samochodu bo załatwia papiery.

(2017-07-24 13:05) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
evvka84

evvka84

Przykre. Straszne ze tak powiem. Gdy bylam na końcówce ciąży zaczela umierac moja tesciowa. Umierala w domu. Pragnela tylko zobaczyc wnuka i chciala umrzec. W efekcie calodobowej opieki i ciaglej rozpaczy urodzilam 12 dni przed terminem.Zobaczyla go tylko na zdjecu. Minal rok a na samo wspomnienie tego o ona wycierpiala leca lzy. To bylo straszne doświadczenie. Wspolczuje naprawdę.
(2017-07-24 20:21) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
roslina28

roslina28

Przykro mi bardzo ....

(2017-07-24 22:12) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
agawita

agawita

Serdecznie współczuję, moja mam umarła na raka 3 lata temu- wiem co czujesz...

(2017-07-24 23:14) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
happy85

happy85

Bardzo Ci współczuje ;/ moja mama również zachorowała tez się bardzo boje jak dalej będzie. Niewiem i nie umie wyobrazić sobie jak w takich sytuacjach mamy się trzymać :/ dla dobra naszych dzieci. Nawet nie wiem jak cię pocieszyć :/ jest mi przykro
(2017-07-24 23:41) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
boszka89

boszka89

Współczuję.. Bardzo Ci współczuję.. Niestety w takich momentach jest bardzo ciężko żyć i funkcjonować. Myślisz być silna dla swoich dzieci, pamiętaj o córeczce, ona odczuwa Twoj strach, stres. Dobrze że wspiera Cię mąż, przejdziecie razem przez ten trudny czas.
 
REKLAMA
 

Najnowsze wpisy na blogach

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
iwona91

Hej dziewczyny

iwona91 | 2019-06-15 21:57 | 2 komentarzy

Bardzo długo mnie tu nie było bo zawsze mi błąd strony wyskakiwał jak chciałam tu wejśc :( Dzisiaj dowiedziałam się że nasza Paulina (narkoza) nie zyje :( bardzo mi smutno z tego powodu i cały czas myślę o niej i jej...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mamap

Walka o dziecko

mamap | 2019-01-06 16:52 | 1 komentarzy

Hej. :) Wpadam sobie tutaj raz na kilka lat (o zgrozo!) i zawsze obiecuję sobie, że będę tutaj częściej, więc z okazji nowego roku i nowych  postanowień, zdecydowanie będę tutaj o wiele częściej zaglądać. :) Wiadomo jak...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mcabra

Aktualne zdjęcia Marysi i Kubusia

mcabra | 2018-12-03 01:20 | 2 komentarzy

             

Więcej blogów »
 

 
Niespodzianka.pl! Wypytaj.pl - twój internetowy wywiad 1 na 1. Odpowiadaj na pytania znajomych, zadawaj pytania przyjaciołom.
 

40tygodni.pl

Kim jesteśmy?
  • » O 40tygodni
  • » Blog 40tygodni
  • » Press-room
Warunki korzystania
  • » Polityka prywatności
  • » Regulamin
Jesteśmy na
Kontakt
  • » Konkursy
  • » Partnerzy i Polecane Strony
  • » Artykuły
  • » Współpraca
  • » Reklama w 40tygodni
  • » Kontakt
  • » Zapytaj.onet.pl
  • » Tekst i tłumaczenia? Na SzopenRapu.pl

Kategorie pytań

  • » Przebieg ciąży 12648  
  • » Objawy ciąży 2745  
  • » Ginekologia 2898  
  • » Antykoncepcja 1789  
  • » Bezpłodność 209  
  • » Szpitale, lekarze, położne 973  
  • » Uwagi i opinie 9852  
  • » Moda i Uroda 3236  
  • » Sport i Ćwiczenia 335  
  • » Dieta przyszłej mamy 793  
  • » Zakupy 4518  
  • » Poród i Połóg 7190  
  • » Pozostałe 39301  
  • » Prawo i ciąża 1354  
  • » Noworodki 2077  
  • » Niemowlęta 8337  
  • » Poronienie 325  
  • » Zdrowie w ciąży 3224  
  • » Dieta karmiącej mamy 521  
  • » Laktacja i karmienie 2513  
  • » Dieta niemowlęcia 5127  
  • » Higiena i pielęgnacja 2117  
  • » Choroby i zdrowie 6189  
  • » Rozwój dziecka 2891  
  • » Gry i zabawy 1053  
  • » Edukacja i wychowanie 1661  
  • » Zabawki i akcesoria 1421  
  • » Ciuszki dla bobasa 1307  
  • » Prawo 715  
  • » Sport i ćwiczenia dla mamy 267  
  • » Nianie, opiekunki 61  
  • » Sprzedam 4842  
Developed by Digers - aplikacje internetowe

Tu znajdziesz odpowiedź na
każde pytanie o Twojej ciąży!

Załóż darmowe konto

i zadaj pierwsze pytanie!

Droga (przyszła ;) mamo!
Lubisz już nasz fanpage?

Wystarczy kliknąć

Zobacz nasz fanpage