Nadszedł upragniony moment. Po okresie niepewności, bulgotania, łaskotania i zastanawiania się, czy to Dzidzia czy praca żołądka i okolicznych organów mam pewność: od tygodnia moje Maleństwo obdarza mnie leciutkimi ale wyraźnymi kopniaczkami! To cudne uczucie - najczęściej czuję ruchy wieczorem, ale w ciągu dnia też - jeszcze nie tak częste, ale nie-do-pomylenia z niczym innym i za każdym razem wywołują mój uśmiech 14 listopada mam kolejną wizytę i USG - mam nadzieję, że uda się dojrzeć płeć Dzidziusia. Już bardzo chciałabym wiedzieć, czy to Patryk czy Natalia / Zuzia. Ale przede wszystkim mam nadzieję, że Maleństwo jest zdrowe i czuje się równie dobrze jak jego mamusia. Ciążę znoszę rewelacyjnie - żadnych w zasadzie dolegliwości, jedynie powiększający się brzuszek no i te kopniaczki uzmysławiają co dzień, że "teraz, serca mam dwa"
Komentarze
(2008-11-04 18:38)
zgłoś nadużycie
(2008-11-05 17:33)
zgłoś nadużycie