Szymuś jest z nami!!!!!!!!!!!!!
W piątek ok 21.30 trafiłam na porodówkę. Poród zaczął się ok 24, a zakończył o 10.10 w sobotę rano. Nie powiem kobietki żeby było łatwo. Ale jak zobaczyłam naszego małego Szymusia, to odrazu zapomniałam jak było ciężko. Wsparci męża też było pomocne, i to jego wzruszenie....
Szymuś dostał 10 pnktów, jest zdrowy śliczny i taki kochany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziekuję Bogu za ten skarb. Nie umiem opisać mojego szczęśia więc po prostu musicie mi uwierzyć . Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie. PA