Opisze swój problem, chociaż wiem, że to forum nie jest poświęconego tego typu sprawom no ale cóż..zaryzykuje. Gdy zaszłam w ciąże, miałam okropne mdłości i dostałam lekarstwa, nie pamiętam już jakie i po nich sparaliżowało mnie na kilkadzisiesiąt godzin. Wpłyneło to na mnie BARDZO, za bardzo i do tej pory mam uraz do leków. Kolejne miesiące to byly nerwy i tylko nerwy. Pod koniec ciązy pojawiły mi się jakieś mroczki przed oczami, DZIWNE.. do tej pory nie potrafie tego dokladnie opisac:( czasem mam szumy w uszach, strasznie sie chwilami denerwuje. Bylam u okulisty, NIBY wszystko ok.. mialam kiedys jakas wade, i po ciazy mi sie wzrok popsul troche ale niby nic zlego nie widzi zebym mogla ja cos takiego miec. Dodam, ze gdy sie zdenerwuje to te mroczki sa silniejsze, gorzej migaja. Co mysliscie? :( uczeszczam do psychologa poki co i rozmawiamy. Mialam badania krwi, nawet na tarczyce i wszystko jest ok. Wiec o co chodzi? Do kogo mam sie udac? Przerasta mnie to juz..
2012-12-04 10:42
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
zbadac mozg? :O
np. zrobić tomograf, żeby sprawdzić czy wszystkie ośrodki działają prawidłowo. nie martw się na zapas.