Łobuziak :)
Komentarze: 3Synek rośnie, a wraz ze wzrostem staje się coraz bardziej wygodnicki i złośliwy Jak tylko mama sobie usiądzie, czy to w autobusie, czy w przychodni na krześle, czy... Czytaj dalej »
Huston.. mamy problem! A właściwie mieliśmy. Kilka dni temu. Mama, będąc na spacerze z psem, potknęła się o krawężnik i poooleciała jak po redbullu. Kolana i dłoń poobdzierana, kurtka rozdarta, a co z brzuszkiem?! Z tego stresu i nerwów nie pamiętałam czy uderzyłam się w brzuchol czy nie. Na szczęście dziewczyny z 40-stki mnie uspokoiły, opisując swoje, podobne wypadki, a we wtorek miałam wizytę u gin, który zbadał mnie dokładnie i wysłal na szpitalny oddział na dokładne usg. No a stamtąd mama wyszła cała w skrowronkach Doktor dokładnie obejrzał maluszka na monitorku, powiedział, że cały i zdrowy! Potwierdził również, że ma siusiaka, i że kawał chłopa z niego!
Wracając do tematu. Wczoraj oficjalnie zaczęliśmy 6 miesiąc. Wszyscy na około mi gadają jak to szybko mi zleci. Chciałam bym w to wierzyć, bo póki co dni ciągną mi się niemiłosiernie. Może dlatego, że ciągle mam ferie i mam trochę więcej wolnego czasu. Część remontu naszego pokoju już zrobiona. Reszta jest do zrobienia na wiosnę, jak będzie ciepło. Im więcej tygodni za mną tym bardziej boję sie porodu, ale mimo strachu tkwię przy swoim postanowieniu, że chcę rodzić naturalnie i będę o to walczyć do ostatnich sił. No chyba, że Leo mamie zrobi na złość i nie odwróci się główką. Co dziwne.. coraz bardziej przekonuję się do karmienia piersią. Wciąż mnie to odpycha ale nie tak bardzo. Może sprobujemy i przez pierwszych kilka tygodni jakoś sobie poradzę. Chyba boję się tego, że jak mały przyzwyczai się do piersi to nie będzie chciał butelki ani smoczka. Mam jeszcze dużo czasu na zastanawianie się, no chyba, że mi to tak szybko zleci, że nie zdąże się zastanowić
Na koniec zdjęcie mojego ostatniego zakupu dla Leonka:
Synek rośnie, a wraz ze wzrostem staje się coraz bardziej wygodnicki i złośliwy Jak tylko mama sobie usiądzie, czy to w autobusie, czy w przychodni na krześle, czy... Czytaj dalej »
Dwa dni temu bąbelek zrobił mamie piękny prezent na urodziny. Pierwszy raz mogłam ZOBACZYĆ jego akrobacje! Niesamowity widok! Nie mogłam zasnąć z podekscytowania!... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!