A kto Ci mówił że teściowa nie będzie się wtrącać?

Podobno teściowa się nie wtrąca. Ciekawe...Grrrr!
Siedze sobie w kuchni. I mówie :" Miałam wyjść z Małym na spacer ale coś...." Nawet nie dokończyłam a ona " Na dwór nie !" . Odrazu mi ciśnienie skoczyło. Co ona będzie mi gadać co mam robić ! Kur***a !. Oczywiście odpuściłam wyjście na dwór bo i tak mały śpi. A ona zaraz z rękawiczkami wyskakuje że znalazła w szopie. Ta. Rękawiczki szare już nie białe a do tego po kuzynie mojego T. który przekroczył trzydziestke. I ona stwierdziłą. " Co będziecie na rękawiczki kase wydawać założysz mu te". A ja " I tak będziemy nowe kupywać" itd . Za nic świecie nie chciała odpuścić. Mówi się trudno młody ich i tak nie założy ! Robi się gorsza od mojej mamuśki które też uważa że wszystko wie najlepiej. :/ Tylko różnica jest taka mamuśke mam na odelgłość a ją nie...A jak tak dalej pójdzie to wygarne jej żeby się nie wtrącałam . Moja cierpliwość ma granice.
A kto Ci mówił że teściowa nie będzie się wtrącać?
narzeczony. zresztą wcześ niej ona powiedziała.
taaa teściowe najbardziej lubią się mieszać oczywiście jak blisko są, nasze matki wiedzą że sobie poradzimy a one że nie dlatego muszą nam "pomagać"
ostatnio to jakas plaga z tymi tesciowymi... One chyba nie potrafia zajac sie swoimi sprawami
Moja akurat lubi wiedzieć z kim przez telefon rozmawiam, co sąsiad robi, gdzie pojechał itd. A mojej mama nie lepsza. Przyjeżdza i jak zobaczy że go karmie to zaraz " Boże jak ty go karmisz?! " Heh...a karmie go normlnie. A brzmi tak jkabym conajmniej karmiła go do góry nogami :)
nie przejmuj się olej to i rób tak jak uważasz za stosowne
uwierz starałam się jak do terj pory. ostatnio wogóle stałam się nerwowa
taaaa, standardowo słysze: ja sie nie wtrącam ja tylko mówie jak miałaś to zrobić
I wyszłam znów na tą złą....
|