Wczoraj juz ostatni raz byłam u swojego doktorka na wizycie.Troche sie bałam wyników badań moczu ze bedzie w nich białko bo strasznie mi nogi spuchły i robi mi sie słabo,ale badania wporzadku. Rozwarcie mam juz na 1cm.malutkiej bije serduszko jak dzwon. Doktorek kazał mi przyjechc 17 listopada(termin porodu OM)do szpitala to zrobi mi KTG i jezeli bedzie wszystko wporzadku do odesle mnie na 3 dni do domu.Wiec mowie ok.Noi on sie mnie pyta czy sie boje,ja mowie ze tak a najbardziej tego ze bede sama jak sie porod zacznie,a mieszkam na wsi wiec zaczym karetka dojedzie...Wiec doktorek powiedzial ze 17 mam byc miedzy 8-9 rano w szpitalu juz spakowana bo w nim zostane do porodu,zeby wszystko było ok.Powiem szczerze ze mi to pasuje bo nie bede sie bala ze bede sama tylko pod opieka.Tylko to lerzenie w szpitalu bez meza...hmmm smutno,ale cóż tam bede miala opieke.
Komentarze
(2010-11-05 08:15)
zgłoś nadużycie
(2010-11-05 12:07)
zgłoś nadużycie