problem dotyczy mojej bratanicy, obecnie ma 11 miesięcy. kiedy miała 4 miesiące przestała jeść mleko, nie dało się w nią wmusić ani kropli (mm), rodzice musieli zacząć ją karmić zupkami i deserkami. próbowali dodawać tam mleko, ale wyczuwała każdą jego ilość
teraz niby je wszystko, ale tak malo, że wygląda to jak dieta głodowa, np. dzisiaj zjadła rano jajecznicę z jednego jajka z odrobiną bułki i pomidora. aż do obiadu nic, mimo że moja mama siedziała nad nią kilka godzin... oczywiście obiadu nie ruszyła, zjadła za to kromkę bułki z masłem... rodzice zabrali ją wieczorem do domu i może tam coś zje, ale na pewno nie dużo. Słoiczka nie ruszy, czasami zje kilka łyżek zupy ugotowanej w domu.
za to owoce może jeść w każdej ilości
co tu robić? miałyście takie problemy? mała jest chudziutka, ma sińce pod oczami, ale energii na mnóstwo, ciągle się śmieje... pediatrzy dawno wyczerpali pomysły. w maju rodzice dostali skierowanie do poradni zaburzeń jedzenia, ale wizyta dopiero w październiku :(
moja mama opiekuje się nią na co dzień i niedługo chyba się załamie
Odpowiedzi
Nie pomagają ładne talerzyki i sztućce dla dzieci, zabawianie i śpiewy i tańce, z zaskoczenia albo podczas zabawy też nie uda jej się nic wcisnąć. Żywi się chyba powietrzem ;-)