Witam,
czytałam gdzieś ostatnio, że dziecko najlepiej jest oduczyć ssania smoczka w wieku 5-6 miesięcy, ponieważ w tym wieku odbędzie się to najmniej boleśnie (a nawet bezboleśnie) i wyjdzie to dziecku na dobre chociażby ze względu na zgryz/ząbki. Moje pytanie brzmi, czy któraś z Was odzwyczajała dziecko od smoczka w tym wieku? Jak to przebiegało? Ja właśnie jestem po pierwszym dniu bez smoczka i w sumie tragedii nie było, ale Mała kilka razy próbowała wsadzać sobie paluszki do buźki, a tego bym nie chciała, bo podobno łatwiej dziecko oduczyć ssnania smoczka aniżeli paluszków... Czy Wasze dzieci też ssały palce? (nie mówię tu o wsadzaniu palców do buźki i przygryzaniu czy próbowaniu ich ale o typowym ssaniu przy usypianiu np)Z góry dziękuję za odpowiedzi:)
Odpowiedzi
od około 10mies. smoczek był tylko do spania.
pare mies.potem tylko do pociumkania na chwile po wieczornym mleku.
teraz ma 17mies. i już od dobrych 2-3mies.smoka nie używa.
ale go ma,niekiedy sie pobawi,podstawi psowi,włozy do buzi(i to jeszcze tył na przód).
i paluszków nigdy nie ssał i mam nadzieje ze tak juz zostanie :)
ja tez tak zamierzam oduczyc smoczka. chociaz masz racje ze im wczesniej tym lepiej dla zgryzu, chociaz szczerze? przysiegam, ze nie znam osoby, ktora by miala krzywy zgryz od smoczka, dlatego ja postanowilam sie nie spieszyc z zabieraniem :)
a na Twoim miejscu, dodam jeszcze, skoro piszesz, ze w sumie nie ma tragedii, przetrzymalabym jeszcze kilka dni i jesli caly czas pakowalaby paluszki do buzki, to najpierw bym sprobowala masci dla dzieci ssacych kciuki (są takie, one dziecku nie smakuja i nie bierze juz paluszkow do buzi, ale nie wiem od jakiego wieku mozna je stosowac), a jesli by nie pomoglo to oddalabym smoczka, bo to chyba mniejsze zlo.
kurde, sorry, ze sie tak rozpisalam, ale chcialam przekazac moje mysli, a ze nie moge sie dzisiaj skupic robie to w sposob bardzo chaotyczny :/ mam nadzieje ze mnie zrozumiesz jednak hhe
pozdrwiam