(2012-07-12 22:30)
zgłoś nadużycie
dokładnie tak: juz sobie nie radzę z tym wszystkim.. ciagłe kłotnie, awantury o byle gówno, wyzwiska.. przekroczyliśmy pewne granice wzajemnego szacunku i chyba juz nic nie pomoze .. ja juz nawet nie chce walczyc o niego i o ten zwiazek, juz sie poddałam i to jest najgorsze.. ta bezradnosc pierdolona mnie dobija..