Kochana musisz być silna! Nie martw się, sąd nie da się nabrać na to wszystko!
A to czy może zabierać dziecko- nie. Dziecko jest za małe, więc musi spotykać się z nim w Twojej obecności, poza tym masz prawo tego zażądać.
Pozdrawiam :)
Cześć ciocie ;-) 16.02 skończymy pół roczku. Tak szczerze to dopiero teraz czuję się w pełni mamą. Mój synek od niedawna chyba mnie poznaje, jak słyszy moj głos to ciągle mnie szuka, od paru dni uwielbia się we mnie wtulać i próbuje nawet tak cwaniakować żeby ze mną spać. Ostatnio uległam.. 'walczyłam' z nim z 40 minut żeby zasnął, a jak wziełam go do siebie i przytuliłam w łóżku 5 sekund i dziecka nie ma. Uwielbiam z nim spać, ale boję się, że go przyzwyczaje i będzie problem.. Mój ukochany.
Więc mamy dwa ząbki:
Jak dam małemu paluchy to sam się podciąga do siedzenia i siedzi dzielnie :)
Śmieje się ze swoich skarpetek bo ma na nich dzwoneczki i ciągle dzowni, nie mogę założyć mu innych bo już nie ma takiej zabawy! Umie już sam trzymać butelkę chociaż po pewnym czasie stwierdzam, że lepiej mi gryźć smoczek niż z niego pić :-) Prawie w ogóle nie płacze, tylko jak jest zmęczony i głodny. A jak wcina zupki i obadki! Na początku oczywiście musze się troche pokrzywić, ale już 3 łyżka to same pyszności, otwiera buźke i wcina aż mu się uszy trzęsą. Uwielbia jak się go 'sztrucha' za pampersa, albo za nózki :-) Kocha też ciągać mame za włosy. A od paru dni ciągle mówi ' BABABABA ' . Babcia meeega zadowolona, a ja wciąż czekam na upragnione 'mama' :-(
14.02 mamy sprawę o alimenty.. pojechałam odrazu z grubej rury o 1000zł, chociaż wiem, że tyle nie dostane.. dołączyłam do pozwu paragony na 1200zł bo tyle wynosi mnie maluch w ciągu miesiąca.. Tatuś sie obudził tydzień przed sprawą.. Najpierw przez kilka dni w ogóle nie interesował się maluchem, a potem zrobił się wielkim ojcem i nawet kupił mu parę rzeczy.. śmiesznie to wszystko wyglądało, mam nadzieje, że sąd nie da się nabrać na jego sztuczną miłość .. żenujące. A mi oczywiscie dalej zatruwa życie. Dzisiaj mnie nawyzywał po raz kolejny przez telefon bo powiedziałam, że jego wszystkie rzeczy już dawno wywaliłam, a chwile później napisał mi sms'a czy za nim tęsknie .. idiota.
15.03 mamy sprawe o ustalenie kontaktów.. mam nadzieje, że sąd nie zgodzi się aby ojciec mógł go zabierać do siebie, bo się chyba zapłaczę.. A. w ogóle sobie z małym nie radzi, dziecko ciągle przy nim płacze i tak de facto na każdym widzeniu to i tak ja zajmuję się dzieckiem, bo on nigdy nie wie o co mu chodzi.. A jego matka! Przekarmia mi dziecko i doprowadziła do refluksu zołądkowego, tak, że mały za każdym razem jak z tamtąd wracał rzygał wręcz mlekiem dalej niż widział.. smutne to wszystko.
myślicie, że sąd zgodzi się na zabieranie 6miesięcznego dziecka od matki na czas widzeń z ojcem? czy nie ma takiej opcji?
Pozdrawiamy was ciocie :)
Kochana musisz być silna! Nie martw się, sąd nie da się nabrać na to wszystko!
A to czy może zabierać dziecko- nie. Dziecko jest za małe, więc musi spotykać się z nim w Twojej obecności, poza tym masz prawo tego zażądać.
Pozdrawiam :)
a dopisałąs to do pozwu ? musisz sie staraxc o to zeby on miał widzenia z dzieckiem tylko w twojej obecnosci straszny ten "ojciec" i tesciowa tylko krzywde zrobia małemu
|
i zadaj pierwsze pytanie!