Dzień Dobry! Moja radość nie zna dziś granic! Będę mamą na 100%! Ach...Jestem mega szczęśliwa! W pracy patrzą na mnie jak na idiotkę, bo sama się do siebie śmieję:) Moja kochana Pani Doktor mówi, że wszystko ok, dzidzie już widać i tak jak obliczałam wyszedł mi termin na 19 sierpnia:) Śmieję się do męża, że może się uda i urodzę mu maleństwo na urodziny, które ma 20 sierpnia:) A nóż się uda. Teraz zostaje nam tylko oficjalne powiadomienie naszego syna, że będzie miał rodzeństwo. Upominał się o nie od dłuższego czasu, więc mam nadzieję, że teraz nie zmieni zdania i będzie czekał tak jak rodzice na dzidzusia z wielką radością! Nie mogę uwierzyć... Tak długo się staraliśmy... Cały rok, każda miesiączka była przekleństwem, a teraz takie szczęście! Czuję się na razie dobrze chodź dziś rano jak wstawałam miałam mały zawrót głowy i mdłości. Jedyne co mnie martwi to, że nie mam apetytu. Jem, bo jem, ale... Nic mnie do jedzenia nie ciągnie. A Pani Doktor nastraszyła, że muszę jeść bo jestem patyczak i dziecko nie wyssie ze mnie tłuszczyku tak jak zrobił to mój syn. W sumie to jestem ciekawa, bo pierwszą ciążę rozpoczęłam z wagą 46kg i przytyłam tylko 12 kg. A teraz? Start robię z 42kg i ciekawe ile dojdzie... Wolałabym, żeby powyżej 60kg nie weszło, ale w sumie to najważniejsze jest zdrowie dziecka. Życie jest jednak piękne:) A dla mam, które się bardzo niecierpliwią o dziecko to dziś już mogę powiedzieć... Trochę cierpliwości i się uda! Zastanawia mnie jednak paradoks, że pierwszą ciążę zaszłam zaraz po odstawieniu tabletek w pierwszym cyklu... A druga ciąża 12 miesięcy starań. Jednak organizm ludzki jest nieprzewidywalny:) Pozdrawiam dziewczyny was radośnie!
Komentarze
(2010-12-29 13:04)
zgłoś nadużycie
(2010-12-29 15:20)
zgłoś nadużycie
(2010-12-29 16:59)
zgłoś nadużycie
(2010-12-29 20:06)
zgłoś nadużycie