Dziewczyny siedzę sobie spokojnie na 40 stce aż tu nagle.. dopadł mnie straszny ból,jakby ktoś uderzył mnie tępym narzędziem w brzuch.Zgięłam się w pół bo nie dało się wytrzymać,łzy dosłownie napłynęły mi do oczu,okropne uczucie..jakby strasznie bolesne ukłucie razem z bólem,przeszywające aż po pęcherz i pośladki.Puściło a po paru sekundach złapało mnie to samo,5 minut temu też.Nie wiem czy to mały tak miażdży mi narządy podczas kopniaków? nigdy tak nie miałam.Tym bardziej teraz kiedy mały rusza się juz na prawdę rzadko,głównie się przeciąga,jakoś specjalnie nie hasa sam z siebie.Czy to może być coś niepokojącego? czy któraś z was miewała takie paraliżujące bóle przy końcówce?
Odpowiedzi
Ogólnie mogłoby mi to wyglądac na skurcz, chociaż dziwne, zeby już te pierwsze odczuwalne były tak mocne. Aczkolwiek są różne przypadki..