mam w domu 8 miesieczna terrorystke!! sorry terrorystka to malo powiedziane.... nawet do lazienki nie moge wyjsc bo jest ryk nie ztej ziemi nie moge w ogole zniknac z jej pola widzenia bo katastrofa... wkuzam sie na meza przez to bo od kad mala jest na swiecie przybral jej pampersa moze 5razy!! nie wspomne o kapaniu czy usypianiu lub jedzniu tego to juz w ogole nie robil no moze raz.... a teraz zaczynaja sie wojny bo mala ryczy cale czasy ja sie wsiciekam bo burdel na kulkach w mieszkaniu ale sory z mala na rekach sprzytac nie bede.... a jak kaze sie mu dzieckiem zajac to ok jakis czas jest dobrze ale jak mala mnie znowu zobaczy to sie wyrywa drze i wola mama.... jak ja nauczyc tego zeby zajela sie sama soba bo zadne ZADNE zabawki ja nie interesuja....
a nie chce robic jakis ogromnych skokow wychowaczych wiem ze to smieszne ale moze mnie ona z tego wzgledu przestac lubic?? :// :(
z gory dziekuje za odp
Odpowiedzi
Ale faktem jest,że mały nie zabawi się sam ani minuty i na dodatek ciągle marudzi i tez nie wiem jak go zachęcić do samodzielnej zabawy,Chyba są jeszcze za mali,żeby na dłużej samemu się czymś zainteresować.
jak się tylko mała urodziła to powiedziałam mu,że ja nie jestem Maryja,że moje dziecko z nieba mi nie spadło, jest tak samo moje jak i jego, mamy takie same prawa do niej, w związku z czym obowiązki też są takie same..
Moim zdaniem powinnaś być stanowcza w stosunku do ..partnera, bo jeżeli on Cię nie odciąży to będziesz czuła się osaczona, a Twoje samopoczucie odbije się zarówno na dziecku jak i na relacjach z facetem..
a dziecko ,choćby nie wiem co, nie przestanie Cię lubić:)
jeśli chodzi o to czy przestanie cie lubić to NIE nie przestanie ona cię kocha i zawsze będziesz dla niej numerem jeden!!!:)
co do pomocy- jak faceta sie go od razu nie przytawi do kapnia przewiajania i pomocy to pozniej jest ciezko moj od poczatku kapal przewijal karmil i robi to do dzis i ja mam chwilke spokoju! :)