Mojemu malemu siusiaka - robil pediatra , sa lekarze ktorzy nie robia z tym nic i twierdza ze napletek sam sie odklei , a sa tacy jak moj . Sciagal synkowi to stopniowo , maly nie cierpial no i ma ladnego siurka :P

Dlatego iż zbliża się poród wielkimi krokami ... macie jakieś porady np. na kąpanie noworodka , na karmienie ? hmm.. na kolki . Co się robi itd. ? Jakieś informacje ostrzegawcze na co mam być przygotowana ? A w przypadku syna , ktoś tu kiedyś pisał o jakimś napletku , czy naciąganiu siusiaka ... Może mi ktoś to naprostować o co chodzi ?