Niby to dopiero piaty tydzień ale juz widzę zmiany w swoim wygladzie. Pomijam zmeczoną twarz, podkrązone oczy i wypieki na twarzy. Najbardziej wkurzaja mnie piersi. Nie dość że bolą, przeszkadzają mi spać na brzuchu i są wrażliwe na każdy dotyk, to jeszcze postanowiły sobie urosnąć. Tak od samego początku!!!! Niejedna z was pewnie się z tego rośnięcia niezmiernie ucieszyła. Ale moim 'atrubutom kobiecym' nigdy niczego nie brakowało (DD) więc z przerażeniem patrzę jak zwieksza się ich objętość skutecznie uniemożliwiając mi zapiecie się w jakąkolwiek koszulę. W sobotę idę na zakupy. Potzrebuję nowy stanik i jakieś luźniejsze bluzki co bym mogła te swoje 2 skarby trochę ukryć przed calym światem. A mój mały ufoludek pewnie siedzi w brzuszku i się ze mnie śmieje. No tak jemu w to graj. Pewnie sobie myśli - większe cycochy, bedzie więcej jedzonka
Komentarze
(2009-05-22 08:16)
zgłoś nadużycie
(2009-05-22 17:46)
zgłoś nadużycie
(2009-05-23 20:27)
zgłoś nadużycie