pogotowie rodzinne asiorek866 |
2011-11-15 07:25
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

dziewczyny moze ktoras z was ma zalozone pogotowie rodzinne dla dzieci od 1-3lat? powaznie sie zastanawiamy z mezem nad tym sama jestem z domu dziecka i dostalam ten wspanialy podarunek od zycia ze nie musialam mieszkac w domu dziecka tylko u wspanialych moich rodzicow... i moze teraz kiedy jestem dorosla moglabym sie odwdzieczyc za to i chociaz zalozyc takie domowe pogotowie rodzinne. dzieciaczki potrzebuja tej milosci i bliskosci drugiego czlowieka chociaz z drugiej strony boje sie ze nie bede potrafila sie rozstać z nimi:( czy ktos cos wie na ten temat? pozdrawiam

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2011-11-15 07:52:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
W Krakowie wiem, że sprawami Rodzinnych Domów Dziecka, Pogotowi Rodzinnych zajmuje się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) Nie wiem skąd pochodzisz ale najlepiej dowiedzieć się gdzie u Ciebie jest jednostka zajmująca się takimi sprawami i najlepiej u nich się dowiedzieć. Ale chyba zwykle działają przy powiecie.
Żeby zakwalifikować się na Rodzinny Dom Dziecka etc trzeba spełnić szereg warunków, i odbyć szkolenie.

http://www.wcpr.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=66&Itemid=1

http://www.tester.vot.pl/?p=636

Gdybyś założyła pogotowie, to ciągle byłabyś narażona na rozstania z dzieciakami, pogotowie wydaje mi się być najtrudniejsza formą pomocy, bo trafiają do Ciebie dzieciaczki na krótki okres czasu(z niewyjaśnioną sytuacją prawną), często bardzo zaburzone, świeżo po przejściach( w nocy np Policja razem z kuratorem może przywieźć dziecko z jakiejś akcji), a kiedy troszkę nabiorą zaufania to zostają przenoszone w inne miejsca. Musiałabyś być bardzo, bardzo twarda bo to że masz dobre serce to już masz jeśli myślisz o takiej formie pomocy dzieciaczkom.
Ja na Twoim miejscu może bardziej zastanowiłabym się nad Rodzinnym Domem Dziecka - tu nie musiałabyś się bać ciągłych rozstań - aczkolwiek, tu znowu bardzo przywiązujesz się do maluchów i rozstania po kilku latach mogą być dopiero trudne.

Ja baaardzo pochwalam Twoją inicjatywę, to piękne! Sama jestem z rodziny zastępczej, ale spokrewnionej. I też wchodząc w dorosłe życie postanowiłam, że będę pomagać, zaczęłam studia pedagogiczne i wolontariat. I powiem Ci, że podziwiam Cię! Bo sama nigdy nie pomyślałam o tak odpowiedzialnej formie pomocy innym...
Dowiedz się więcej, żebyś wiedziała o wszystkim - jakie dzieciaki, jakie sytuacje ect.
Trzymam kciuki za Was!
(2011-11-15 09:16:28 - edytowano 2011-11-15 09:17:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
megami
Najważniejsze to mieć świadomość, co Cię czeka... Pogotowie rodzinne to bardzo ważna rzecz, choć pewnie i najtrudniejsza forma pomocy...
Tu program o pogotowiu z punktu widzenia mamy prowadzącej ( http://www.tvp.pl/religia/programy-katolickie/my-wy-oni/wideo/06102011-1125/5289425), może oglądałaś...

W prawdzie nie mam w tym doświadczenia, ale w necie sporo informacji, np. http://free4web.pl/3/2,108924,295001,4751661,0,Thread.html#5071412
(2011-11-15 10:38:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
x19magdus91x
my chcielismy adoptowac dziecko, ale do tego dluga droga, bo nie mamy slubu a nasi znajomi (dlugo po slubie) starali sie o adopcje 4 lata! ;/ wiec poki co musimy czekac, a potem bedziemy sie starac ;)
(2011-11-15 10:48:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiorek866
Bardzo duzo czytalam na ten temat ale chcialam sie dowiedziec jak to wyglada od tej strony co ja bede... to powazna i ciezka decyzja jestem swiadoma tego ze trafia do nas rozne dzieci ale mnostwo rzeczy juz przeszlam i na to tez znajde z mezem sile by moc niesc milosc dzieciom ktore tego potrzebuja!! trzymajcie kciuki za nas:)

Podobne pytania