Bo po burzy zawsze wychodzi słońce :) Powodzonka :)
Dziękuję Wam dziewczyny za trzymanie kciuków - poskutkowało :)
Marek wczoraj miał kolejną 'nockę' tym razem 12h bo to piątek. Co prawda umowy jeszcze nie dostał, ale powiedzieli mu że jeśli będzie dalej pracował tak jak pracuje to lada moment ją dostanie.
Co więcej - Zarobi zawrotną kwotę dziesięciu złotych na godzinę, co przy innych piekarniach gdzie zarabiał tylko 6, jest KOLOSALNĄ różnicą. Do tego oczywiście dochodzi premia nocna :)
Dobrze nam też robią takie codzienne rozstania - Ja, jak obiecałam, robię teraz codziennie obiady, sprzątam... Ogólnie staram się żeby cieszyły go powroty. Nie marudzę też już tyle bo zauważyłam, że im mniej marudzę, tym on jest lepszy. Wyrzuty wcale na niego nie działają, wręcz przeciwnie.
Chyba zaczynamy wreszcie tworzyć rodzinę :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
super :)
Super, oby tak dalej, oby ten jego zapał do pracy sie nie skończył.