Od dłuższego czasu czuję się kobietą może w 1%, a on nadal mówi że jestem najpiękniejsza, że jestem jego skarbem najdroższym
To tylko słowa, ale jak dużo dają...
Marek jest szczęśliwy w nowej pracy. Dawno już widziałam, że minął się z 'powołaniem', że praca piekarza to nie dla niego. To mimo wszystko bardzo ciężka robota, do tego zawsze na nocki. A płaca? Śmieszna, a to przecież ważny zawód.
No nic, teraz pierwszy raz w życiu pracuje w innej branży i aż bije od niego szczęście. I ja też jestem szczęśliwa. Nie jest już taki wiecznie zmęczony, jak kiedyś, a to teraz ważne.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
super, chwilo trwaj! :)
wszystkiego dobrego, oby tak dalej :) a co do pracy piekarza to coś wiem o tym bo mój mąż jest z zawodu piekarzem i wiem jaki potrafi być zmęczony :)