Nie wiem czy dobrze napisałas, ale jesli to bylo rondo to ten z lewej miał pierwszeństwo
Czasem zastanawiam się, kto takim głąbom daje prawo jazdy? Wyjeżdżaliśmy spod sklepu, wyjazd to było RONDO. Z lewej strony pusto, Marek spojżał w prawo - pusto, jedziemy iiiii w tym momencie z LEWEJ strony ronda wyjechał jakiś typ.
Gdybym nie krzyknęła, wjechał by nam w bok. Na szczęście Marek zdążył się zatrzymać. Ale było tak blisko, że bliżej się nie dało.
OK dodałam obrazek. Możliwe że się mylę, ale zawsze myślałam, że na rondo wjeżdza się w PRAWĄ stronę, nie w lewą.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 22.
koleś wjechał pod prąd, nie miał pierwszeństwa... ciężko to inaczej opisać :/
on miał pierwszenstwo bo był na rondzie a Twoj Marek właczał sie do ruchu...
on TEŻ włączał się do ruchu, z tym że wyjechał z ronda lewą stroną.
musiałabym to narysować, żeby opisać całą sytuację, ale po co ;)
nie rozumiem. Prosze narysuj bo jestem ciekawa ;)
narysuję, bo sama już jestem z tego głupia.
ok czekam :)
ja tez:)
gosciu miał pierwszenstwo bo byl juz na drodze głównej.