(2014-02-06 20:06)
zgłoś nadużycie
na szczęście, ale ile nerwów poszło...
Czasem zastanawiam się, kto takim głąbom daje prawo jazdy? Wyjeżdżaliśmy spod sklepu, wyjazd to było RONDO. Z lewej strony pusto, Marek spojżał w prawo - pusto, jedziemy iiiii w tym momencie z LEWEJ strony ronda wyjechał jakiś typ.
Gdybym nie krzyknęła, wjechał by nam w bok. Na szczęście Marek zdążył się zatrzymać. Ale było tak blisko, że bliżej się nie dało.
OK dodałam obrazek. Możliwe że się mylę, ale zawsze myślałam, że na rondo wjeżdza się w PRAWĄ stronę, nie w lewą.
na szczęście, ale ile nerwów poszło...
Dlatego już się uspokój ;) Bo dzidzia i tak za chwile będzie miała dość stresu podczas porodu ;)
|
i zadaj pierwsze pytanie!