problem z osiedlowymi kotami... ewolkus26 |
2012-02-28 14:43
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Cześć kobitki. Mam problem. Mieszkamy na parterze, niskim parterze. Na nasz taras od czasu do czasu przyłażą koty, znaczą sobie teren, a ja kompletnie nie wiem jak się pozbyć niechcianych gości...Znacie może jakieś skuteczne sposoby na to by koty nie wchodziły na mój taras??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2012-02-28 14:46:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Sa takie specjalne spray'e do psikania i posypki. Poszukaj w intenecie albo zapytaj w zoologicznym.
(2012-02-28 14:49:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162
Sa takie specjalne spray'e do psikania i posypki. Poszukaj w intenecie albo zapytaj w zoologicznym.
Zgadzam się z koleżanką, poszukaj na allegro albo w zoologicznym sklepie takiego sprayu. U moich rodziców się sprawdził:)
(2012-02-28 14:56:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Koty nie znoszą cytrusów wiec dobrze jest np to miejsce porządnie skropic sokiem z cytryny ewnetulanie zostawic tam ich skórke
(2012-02-28 15:03:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewolkus26
miałam preparat w sprayu typu pchełka...total masakra jakaś...nic nie zdziałał...spróbuję innych specyfików łącznie z tą cytryną. Powiem wam szczerze, że jestem załamana, sąsiadka z nad przeciwka dokarmia te koty i one są dosłownie wszędzie grrrr, mam nadzieję, że w końcu coś zadziała
(2012-02-28 15:06:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162
miałam preparat w sprayu typu pchełka...total masakra jakaś...nic nie zdziałał...spróbuję innych specyfików łącznie z tą cytryną. Powiem wam szczerze, że jestem załamana, sąsiadka z nad przeciwka dokarmia te koty i one są dosłownie wszędzie grrrr, mam nadzieję, że w końcu coś zadziała
Albo zafunduj sobie psiaka i niech waruje na tarasie:P Moja maleńka sunia york jest tak cięta na koty, że nie przestaje szczekać póki nie znikną jej z pola widzenia:P hehe...
(2012-02-28 15:31:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewolkus26
hehe pieska byśmy chcieli mieć z tym, że mi się marzy cane corso, a póki mieszkamy w bloku to nie da rady, nie mam warunków :(
(2012-02-28 15:34:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewolkus26
Jak nic nie podziała z humanitarnych środków to zawsze możesz podrzucić trutkę... to chyba dość skuteczny sposób :D
gdybym potraktowała te stwory trutką, to sąsiadka ktora je karmi potraktowała by mnie parasolką, torebką bądź moherowym beretem ;D:D nie wiem co gorsze...;D
(2012-02-28 15:48:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162
Jak nic nie podziała z humanitarnych środków to zawsze możesz podrzucić trutkę... to chyba dość skuteczny sposób :D
gdybym potraktowała te stwory trutką, to sąsiadka ktora je karmi potraktowała by mnie parasolką, torebką bądź moherowym beretem ;D:D nie wiem co gorsze...;D
Oj kochana moherowych beretów strzeż się jak ognia, tym bardziej gdy uzbrojone w parasolki:) Ale z cytrusami może warto spróbować:D
(2012-02-28 15:50:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewolkus26
Jak nic nie podziała z humanitarnych środków to zawsze możesz podrzucić trutkę... to chyba dość skuteczny sposób :D
gdybym potraktowała te stwory trutką, to sąsiadka ktora je karmi potraktowała by mnie parasolką, torebką bądź moherowym beretem ;D:D nie wiem co gorsze...;D
Oj kochana moherowych beretów strzeż się jak ognia, tym bardziej gdy uzbrojone w parasolki:) Ale z cytrusami może warto spróbować:D
to może obleje sokiem z cytryny a raczej toną cytryn sąsiadkę?? ;D wtedy nie będzie miał kto dokarmiać kotów i one się przesiedlą na inne osiedle...se se se ...;D

Podobne pytania