
Moj syn Codziennie od ok 2 tygodni...budzi sie z przerazliwym wrecz placzem po 30 min drzemki w poludnie...wczesniej mial tak sporadycznie...domyslam sie ze moze to tez z niedospania...
Myslalam ze to przejdzie ale jest coraz gorzej..wcOraj myslelismy z mezem ze cos sobie zrobil i zerwalismy sie na równe nogi..
Niemozna go w zaden sposob uspokoic nic nie dziala..
Myslalam ze to temu ze chce na spacer ale dzisiaj maz wzial go od razu na zewnatrz i dalej plakal..po jakims czasi3xdopiero przeszlo..czy to moze jakies zle sny czy to ze ma jasniej w pokoju niz wnocy..on sie budzi taki przerazony doslownie...niewiem co jest nie tak bo wszystko jest tak samo..a przespi cala noc i niema wtedy zadnych lekow...
Po prostu zamiast odpoaczac to on jest jeszcze bardziej zmeczony..i my tez juz wysiadamy nerwowo.. przed drzemka potrafi byc na polku pare godzin i jest wykonczony pada ale niechce wracac..zje obiad i dajego spac i nawet nie protestuje... nie wiem co jest grane...moz3 ktos ma jakis pomysl
Odpowiedzi
