Mnie boli już 3 mc, ale o wiele mniej niż wcześniej, pomocny jest krem Maltan na zagojenie, smaruje się po każdym karmieniu.
matko bosko kochano :(

jeszcze w szpitalu słyszałam od położnych , ze ból przy karmieniu odczuwa się max 2 tygodnie. tymczasem mi juz minął prawie miesiąc a jak mały je to ja się skręcam z bólu. Mam wrażenie, że tak mnie gryzie w sutka, ze az mi nerw pod pachą skacze :/ Wydaje mi się, że chwyta dobrze, wię co ja mam zrobić zeby to tak nie bolało ? Mój sutek jest sinofioletowy, nie moge go w zaden sposób zaleczyć, skoro karmię czasami nawet co godzinę. Jestem u kresu wytrzymałości, a chciałabym jeszcze trochę pokarmić :(( Nakładki nie wchodza w grę bo próbowałam. Może mi ktoś coś doradzić > może coś robię źle ?