Tak moja kochana iskierka wczoraj obchodzila roczek . Kiedy to zlecialo ? Gdzie ten czas uciekl ? Nikt nie wie a moja mala kruszynka rosnie , w dniu swoich urodzin zaczela stawiac pierwsze kroczki ! Jestem taka szczesliwa ! Nie potrafie nawet wyrazic jak bardzo ja kocham , jest dla mnie jedynym najwiekszym skarbem . Kochanie Wszystkiego Najlepszego .
Ogolnie oprocz tego ze ciesze sie chwilami z corcia , nic nie jest dobrze . Jest do bani . Najgorsze w tym wszystkim jest moja bezczynnosc , nic nie moge zrobic .Nie mam chwili spokoju ciagle cos mam na glowie . Mam pelno problemow chcialabym usac i obudzic sie juz po tym wszystkim . Dlaczego mnie to spotkalo ? Nie bylam zlym czlowiekiem nikomu nic nie zrobilam nikogo nie skrzywdzilam , nie potrafie zrozumiec czemu ja . Do tego wszystkiego wszystko mi sie przypomina , wstecz rok , moj porod , ojciec malej byl przy porodzie do konca cieszylismy sie , wszystko mialo byc takie piekne , i corcia taka mala bezbronna , potrafie popatrzec na karuzelke i plakac , niech luty juz ucieka z kalendarza , mam dosyc , a moglo byc tak dobrze !