Wpadł Mikołaj i przywiózł nam upragnioną chustę. Wraz z moją mamą (Mikołajką w tym przypadku :)) od razu zabrałyśmy się za jej wiązanie KROK PO KROKU! Rany, ale żeśmy się pokłóciły o to, która lepiej usłyszała co pani na płycie instruktażowej mówiła i jak co pokazała wrrrrrrrrr...... Wy też się tak sprzeczacie z mamami?? czy tylko moja pozjadała wszystkie rozumy świata.... ale między innymi za to ją kocham!!! A oto efekt końcowy jak tylko Agatkę wsadziłam do środka od razu zasnęła :)
P.S. Chyba dobrze ją zawiązałam...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Ale Wam fajnie! Ja dopiero zamówiłam chustę na necie (pozazdrościłam Ewie), używaną. Ciekawe czy będę zadowolona... ale znalazłam za 25zł, a nowa 169, więc jest różnica i to mnie skusiło.
PS. Ślicznie wyglądacie razem dziewczynki! :))))
Ja się nie kłócę, bo mama przychodzi tylko "w gości", ale nam chyba już 100 razy mówiła, ze powinniśmy dziecko nosić w rożku (a ja jej 100 razy, że mu w rożku za gorąco).
"P.S. Chyba dobrze ją zawiązałam... "
Byle dobrze podtrzymywała główkę :)