ręce opadają. ile można sprzątać. siwa891 |
2015-05-18 18:30
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem w szoku. Od jakiegoś czasu codziennie sprzątam i codziennie rano jest znowu ten sam bajzel w domu. I tak sprzątam całymi dniami urywkowo kiedy mogę i i tak zawsze to samo na drugi dzień rano. Ręce opadają. Czy też tak macie ???

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

11

Odpowiedzi

(2015-05-18 19:00:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Taa... nieważne czy posprzątam czy nie, rano się budzę i jest wokół ten sam syf. I w kółko to samo, czasem stoję nad zlewem dobrą godzinę i wszystko błyszczy... a po jakimś czasie w ogóle nie widać, że było sprzątane ;/
(2015-05-18 19:02:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Mam tak samo niestety, sprzątam codziennie rano, później w czasie drzemki syna, po obiedzie i wieczorem jak juz pojdzie spać ogarniam to na co starcza sił... I codziennie to samo :/
(2015-05-18 19:30:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Przed chwila wlasnie mowilam do meza jak to mozliwe..ciagle chodze i zbieram i zbieram i zbieram i ukladam i kurna jakos nie widac poprawy;))) i tak juz chyba bedIe coraz czesciej....3h temu zrobilam pranie i znowu mam kupke cciuchowkolo pralki
(2015-05-18 20:07:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Kiedyś tak robiłam,codziennie sprzatałam cąły bałagan i mycie podłogi, miałam manie na punkcie sprzatania co po jakims czasie przy dziecku i meżu po prostu mnie dobijało psychocznie. Postanowiłam sobie wrzucic na lus i jakoś poradzić sobie z nagminnym sprzataniem, jakoś się przemeczyłam i teraz sprzatam jak mam ochote lub/i w sobotę. Oczywiscie łazienke myje co 2 dni bo nie cierpie brudnej ubikacji a resztę ogarniam żeby był wzgledny ład i porządek a gruntownie jak mam natchnienie i/lub w sobote. Teraz o niebo lepiej mi z tym :) synek sprzata po sobie więc mam pomocnika
(2015-05-18 20:52:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Sprzątam na bieżąco, pewnie też z kilka razy dziennie. Na szczęście nie jest tak, że tego nie lubię. Nie wysiedziałabym w bałaganie więc jakoś to idzie ;]
(2015-05-18 20:55:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Można oj można :) Dłuuuugo i bez skutku :) Ja mam jakąś manię że wszędzie widzę ubrania, w szafach pełno, w koszu wiecznie pełno, suszarka pełna, jedne składam, drugie już brudne, trzecie sie piorą, czwarte gdzieś na krześle mimo odkładania...a jak co do czego to nie ma co założyć :P
Odkurzam codzinnie, reszta jak leci :)
(2015-05-18 21:31:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
też tak mam niestety. Na wieczór posprzątam ładnie kuchnię i ogarnę w salonie, a rano znów bałagan, który mój mąż robi na noc i rano :/
(2015-05-18 21:42:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneczka86
Juz sie tym tak nie przejmuje... Wole czasem odpoczac, a teraz to juz wogole nie sprzatam, bo wazniejsze jest dla Mnie ugotowanie i zajecie sie Synem niz to. A ze ciaza zagrozona, to musze sie ograniczac, wybralam rzeczy piorytetowe. Jak jeszcze Syna nie bylo, to co tydzien wszystkie meble odstawialam i plytki w lazience pod sam sufit szorowalam! Teraz mam tone kurzu, jak go sprzatne na drugie dzien to samo, bo wkolko pranie i prasowanie! Lazienka, kabina zarosla kamieniem - nie ogarne, za duzy smrod i machania rekami, zebym miala w takim stanie to zrobic. Odkurza tylko Maz.
(2015-05-19 18:14:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo
Taaak :)

Podobne pytania