relacje «konto zablokowane» |
2010-11-14 19:51
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak wygladaly wasze pierwsze dni ,tygodnie ,poczatki z dzidzią po porodzie ,chodzi mi o relacje z waszymi partnerami,mezami.Czy mieliscie czas dla siebie?Bo nasza dzidzia ma problemy ze snem w nocy wiec myslimy o tym aby spac na zmiane w sypialni z malą a druga osoba w drugim pokoju abysmy sie wysypiali,bo malutka zasypia dopiero nad ranem a cala noc rządzi.I nie mamy czasu zbytnio dla siebie ,caly czas zabiagni ,zmeczeni ,zmieniamy si przy malutkiej wiec nie mamy czasu pobyc razem.Czy to sie jakos unormuje?

TAGI

dziecka

  

narodzinach

  

partnerem

  

relacje

  

6

Odpowiedzi

(2010-11-14 20:03:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
"żona powinna spać z mężem a nie z dzieckiem"-tak mówiła położna i ja zgadzam się z tym w 100%.a co do początków...wyszliśmy ze szpitala dopiero po 14dniach.i wiesz co ci powiem?to był najpiękniejszy czas.tylko ja,mąż i nasz synuś.był bardzo "grzecznym"noworodkiem.zero kolek,w nocy budził się 2-3razy na jedzenie,po tym lub i w trakcie zasypiał.do 10miesiąca spał sam w łóżeczku,w swoim pokoju.dopiero teraz spi z nami :/ tak jak wspomniałam to był wspaniały czas,dla całej naszej rodziny.nawet teraz jak sobie o tym pomyśle to łezka mi się w oku kręci.teraz bywa różnie,ale przedtem... pełnia szczęscia :)

a co do Twojego "problemu" musisz uzbroić się w cierpliwość!przecież córcia nie bedzie do 6miesiąca tak wojować.potrzebuje was,waszej bliskości... ZMIENIAMY SIĘ PRZY MAŁEJ... to akurat dla mnie zabrzmiało jak by to była kara dla was,i mała pewnie to wyczuwa... powodzenia!
(2010-11-14 20:15:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Macie fajny system bo pomagacie sobie nawzajem. Mąż Ci pomaga i to mu się chwali. Ja od początku byłam zdana na siebie bo mój mąż ciężko pracuje i musi rano wstawać więc cała opieka nad małym należała do mnie... Wasze życie się unormuje pewnie dopiero jak maleństwo zacznie noce przesypiać. Niestety coś za coś... albo przespane noce albo wspólne noce i uwierz mi że przespane noce są teraz dużo fajniejsze.
(2010-11-14 21:08:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Hehe u nas na odwrot :) Poczatki byly piekne dziecko tylko spalo, a my dla siebie mielismy mnostwo czasu.Im starszy tym bardziej daje w kosc,ale jakos oboje sobie ogarniamy to wszystko.
Nie zgadzam sie,ze zona musi spac z mezem,jesli dobrze to wszystko zgracie to bezwatpienia kazdy bedzie zadowolony.Musisz pomoc dzidzi sie ustawic.Bardzo wazna dla dziecka jest systematycznosc, zasypia nad ranem bo tak jest zawsze, ale musisz uczyc dziecko, ktora pora jest pora do spania.Poswiec kilka dni na to,zeby ja do wieczora "wymeczyc" i nie pozwol zasnac malej dopuki nie wykonasz wszystkich rutynowych czynnosci, ta rutyna jest niesamowicie wazna dla malenstwa w koncu zaskoczy :)
(2010-11-14 21:34:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30
U nas ze dwa miesiace maly dawal koncerty po nocach, ale zadne z nas nie spalo w innym pokoju pomimo ze moj M rano wstawal do pracy pomagal w nocy przy malym jak tylko umial.Nieraz jak przysnal to bralam malego do salonu zeby M zmruzyl na chwile oko.
Maly od poczatku spi w swoim lozeczku w naszej sypialni,nie zasypia w nim ale jak zasnie to zawsze Go przenosze bo to jest Jego miejsce do spania.Ze starszym synem tez tak "praktykowalam",zasypial ze mna lub z nami,na rekach czy w wozku ale zawsze w efekcie trafial do lozeczka,tym samym udało mi sie uniknac oduczania Go spania z rodzicami.
U Was sie unormuje,trzeba czasu az mala sie przestawi,wierz mi bo mialam tak samo.Wazne sa wieczorne rytualy:kapiel,mleczko,wyciszenie,słabe swiatełko i malutka załapie ze po tym wszystkim jest czas na dlugie spanie hehe jak to nazywam.
(2010-11-14 22:48:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
U każdego początki są trudne,męczące i wogóle,jeśli wasza dzidzia nie śpi w nocy to dobry pomysł aby jedna osoba się wyspała i była przytomna na cały dzień.U nas też było ciężko,ale mała spała od 1 miesiąca-tzn.przesypiała całe noce,śpi w naszej sypialni w swoim łóżeczku.Ale jak miała kolki to nie jeden raz leciały obelgi,mieliśmy już dosyć i ciągle pytania kiedy to się skończy.Najgorsze są te pierwsze 2,3 miesiące a później już leci-jest lepiej:)Powodzenia i dużo sił.
(2010-11-15 09:36:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202
mój mąż też naprawdę bardzo ciężko pracuje, ale wstawaliśmy razem w nocy, nawet nie musiałam go o to prosić...on wstawał brał mała z łóżeczka, ja ją karmiłam, a on znowu ją odkładał...mała wstawała do 5 razy w nocy i ani myślała o spaniu:)

moim zdaniem spanie osobno to kiepski pomysł...
niepotrzebnie odsuniecie się od siebie w chwilach, w których powinniście się jeszcze bardziej zbliżyć i zjednoczyć...

Podobne pytania