a co do Twojego "problemu" musisz uzbroić się w cierpliwość!przecież córcia nie bedzie do 6miesiąca tak wojować.potrzebuje was,waszej bliskości... ZMIENIAMY SIĘ PRZY MAŁEJ... to akurat dla mnie zabrzmiało jak by to była kara dla was,i mała pewnie to wyczuwa... powodzenia!
2010-11-14 19:51
|
Jak wygladaly wasze pierwsze dni ,tygodnie ,poczatki z dzidzią po porodzie ,chodzi mi o relacje z waszymi partnerami,mezami.Czy mieliscie czas dla siebie?Bo nasza dzidzia ma problemy ze snem w nocy wiec myslimy o tym aby spac na zmiane w sypialni z malą a druga osoba w drugim pokoju abysmy sie wysypiali,bo malutka zasypia dopiero nad ranem a cala noc rządzi.I nie mamy czasu zbytnio dla siebie ,caly czas zabiagni ,zmeczeni ,zmieniamy si przy malutkiej wiec nie mamy czasu pobyc razem.Czy to sie jakos unormuje?
Odpowiedzi
a co do Twojego "problemu" musisz uzbroić się w cierpliwość!przecież córcia nie bedzie do 6miesiąca tak wojować.potrzebuje was,waszej bliskości... ZMIENIAMY SIĘ PRZY MAŁEJ... to akurat dla mnie zabrzmiało jak by to była kara dla was,i mała pewnie to wyczuwa... powodzenia!
Nie zgadzam sie,ze zona musi spac z mezem,jesli dobrze to wszystko zgracie to bezwatpienia kazdy bedzie zadowolony.Musisz pomoc dzidzi sie ustawic.Bardzo wazna dla dziecka jest systematycznosc, zasypia nad ranem bo tak jest zawsze, ale musisz uczyc dziecko, ktora pora jest pora do spania.Poswiec kilka dni na to,zeby ja do wieczora "wymeczyc" i nie pozwol zasnac malej dopuki nie wykonasz wszystkich rutynowych czynnosci, ta rutyna jest niesamowicie wazna dla malenstwa w koncu zaskoczy :)
Maly od poczatku spi w swoim lozeczku w naszej sypialni,nie zasypia w nim ale jak zasnie to zawsze Go przenosze bo to jest Jego miejsce do spania.Ze starszym synem tez tak "praktykowalam",zasypial ze mna lub z nami,na rekach czy w wozku ale zawsze w efekcie trafial do lozeczka,tym samym udało mi sie uniknac oduczania Go spania z rodzicami.
U Was sie unormuje,trzeba czasu az mala sie przestawi,wierz mi bo mialam tak samo.Wazne sa wieczorne rytualy:kapiel,mleczko,wyciszenie,słabe swiatełko i malutka załapie ze po tym wszystkim jest czas na dlugie spanie hehe jak to nazywam.
moim zdaniem spanie osobno to kiepski pomysł...
niepotrzebnie odsuniecie się od siebie w chwilach, w których powinniście się jeszcze bardziej zbliżyć i zjednoczyć...