Czy któraś z Was drogie dziewczyny ma piec kaflowy? My mieszkamy w starym budownictwie (takie mieszkanie dostałam z Urzędu Miasta i i tak dobrze, że w ogóle coś dostałam, a czekałam na nie od 18go roku życia) i musimy grzać mieszkanie węglem. Brud i chciałabym już zmienić ten domek, ale najważniejsze, że własny. Ale do czego zmierzam. Ostatnio tzn. od kilku 2-3 dni zauważyliśmy z mężem, że dym w tym piecu podczas rozpalania nie idzie do pieca tylko wylatuje na zewnątrz do mieszkania. Wczoraj to już przeszedł samego siebie, w całym domu śmierdziało. Wstraszyłam się strasznie, bo to był chyba czad czyli tlenek węgla, śmiertelny dla ludzi i powodujący śmierć lub wady układu nerwowego u dziecka, które w tym czsie jest w brzuszku. Ja często rozpalałam w piecu, bo mąż był w pracy, z reszta lubiłam to, a teraz może się okazać, że będę miała chore lub nie będę miała wcale dzidziusia którego tak pragnę. Miałyście tak?? Proszę o odpowiedź. ps. wezwaliśmy kominiarza i czekamy, aż przyjdzie ;/
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Hej, też mieszkamy w starym budownictwie i niestety ale czas śmierdzi. Kiedy piec był nieszczelny śmierdziało w całym domu. To gaz ziemny jest bezwonny.
Najwięcej czadu wydziela się własnie czy rozpalaniu.