Apetyt zdecydowanie lepszy. Je kanapki i zupy. Cieszy mnie to bardzo, na samym mleku długo się nie da :) Noc przespał całą. Obudził się o 7.
Poszliśmy do tego samego, co robił młodemu w szpitalu paracentezę, tylko że prywatnie. Pooglądał go pod mikroskopem, stwierdził, że jest lepiej, nie ma już ostrego zapalenia, a pozostał jedynie wysięk w jednym i drugim uszku. Ponieważ lewe było przebijane, to jest w nim mniej. Sprawa nie jest prosta, bo wysięku trzeba się pozbyć, a u takiego maluszka nie będzie łatwo.
Leki przepisane, możemy wychodzić na spacer, ale mamy zakaz zbliżania się do osób przeziębionych/chorych. Do żłobka może pójdzie pod koniec lutego. Nie mam pojęcia co zrobić, przecież nie pójdę na tak długie zwolnienie... Musimy coś wymyślić.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
To super się trzyma dziewczyna ;)
Dzięki za to że byłaś z nami w tych najtrudniejszych chwilach.