2013-04-21 23:31 (edytowano 2013-04-21 23:32)
|
Jak zachowują się wasze dzieciaki? Są samodzielne? Tzn. czy np. same piją z butli, czy same myją zęby, czy już chodzą, itp? Mam wrażenie, że moje dziecko nie chce się usamodzielnić. Muszę mu we wszystkim pomagać. Nie umie sam jeść, ani pić, nie potrafi jeszcze chodzić, choć przy meblach i pchaczy wychodzi mu to wyśmienicie. Szczoteczkę do zębów zjadł :D zastanawiam się czy popełniam jakiś błąd wychowawczy, czy po prostu wynika to z jego charakteru.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
- z bidona sok pije sam, stoi na stoliku "podchodzi"i sobie bierze( ale to pisalam ze od kiedy mamy tan bidon to pije)
-zeby myje sam przez 10 sek, potem wysysa paste i szczotke rzuca na podloge
-Chodzi przy meblach, dzisiaj stal bez trzymania 10 sek. rekord:)
Ogolnie tez mam wrazenie ze jest niezbyt szybki w rozwoju,ale to zalezy w czym bo np. jest bardzo bystry i spostrzegawczy,nie boi sie niczego, lubi sie bawic z dziecmi i towarzystwo obcych ludzi. Moge go zostawic w klubiku i nie placze ani nie marudzi.
- Myje ząbki
- Próbuje sam jeść ale to różnie wychodzi więcej jest jedzenia w około ale ważne ze próbuje :)
-Pije sam z buteleczki z nie wielką pomocą
-chodzi sama zaczołga jak miał 11 miesięcy
- Rozumie wszytko jak sie do niego mówi nie wolno , przynieś mamie piłeczkę itp.
Ale nie masz co się martwić każde dziecko w swoim wielku przyjdzie czas i zacznie chodzić myć zabki itp nic na siłe nie marwt sie pozdrawiamy :**
A od razu lecisz jeśli mu nie wychodzi czy czekasz chwilę? Może problem jest w tym,że Ty mu nie dajesz się usamodzielnić? Zostaw go z butelką na dłużej, niech się pomęczy aż w końcu załapie. Chociaż przyznam szczerze,że maluch ma jeszcze czas na to wszystko i nawet największe starania mogą nie przynieść rezultatu, pokazuj mu co i jak, będzie powolutku rozumiał o co chodzi aż w końcu mu wyjdzie ale nie naciskaj bo to może mieć odwrotny skutek do zamierzonego :)
no właśnie staram się mu jak najmniej pomagać. Pokazuję np. jak ma pić z niekapka i trzyma sobie butelkę przez chwilę po czym wyrzuca i woli nie pić niż się męczyć z nią. Nie potrafi przechylić głowy do tyłu w trakcie picia. Jak ja mu trzymam to przechyla głowę, ale gdy sam trzyma butlę to pije tylko do momentu gdy może pociągnąć dalej już mu się nie chce przekminić, że trzeba podnieść wyżej rączki albo właśnie tą głowę odchylić do tyłu.
A od razu lecisz jeśli mu nie wychodzi czy czekasz chwilę? Może problem jest w tym,że Ty mu nie dajesz się usamodzielnić? Zostaw go z butelką na dłużej, niech się pomęczy aż w końcu załapie. Chociaż przyznam szczerze,że maluch ma jeszcze czas na to wszystko i nawet największe starania mogą nie przynieść rezultatu, pokazuj mu co i jak, będzie powolutku rozumiał o co chodzi aż w końcu mu wyjdzie ale nie naciskaj bo to może mieć odwrotny skutek do zamierzonego :)
no właśnie staram się mu jak najmniej pomagać. Pokazuję np. jak ma pić z niekapka i trzyma sobie butelkę przez chwilę po czym wyrzuca i woli nie pić niż się męczyć z nią. Nie potrafi przechylić głowy do tyłu w trakcie picia. Jak ja mu trzymam to przechyla głowę, ale gdy sam trzyma butlę to pije tylko do momentu gdy może pociągnąć dalej już mu się nie chce przekminić, że trzeba podnieść wyżej rączki albo właśnie tą głowę odchylić do tyłu. A od razu lecisz jeśli mu nie wychodzi czy czekasz chwilę? Może problem jest w tym,że Ty mu nie dajesz się usamodzielnić? Zostaw go z butelką na dłużej, niech się pomęczy aż w końcu załapie. Chociaż przyznam szczerze,że maluch ma jeszcze czas na to wszystko i nawet największe starania mogą nie przynieść rezultatu, pokazuj mu co i jak, będzie powolutku rozumiał o co chodzi aż w końcu mu wyjdzie ale nie naciskaj bo to może mieć odwrotny skutek do zamierzonego :)
no właśnie staram się mu jak najmniej pomagać. Pokazuję np. jak ma pić z niekapka i trzyma sobie butelkę przez chwilę po czym wyrzuca i woli nie pić niż się męczyć z nią. Nie potrafi przechylić głowy do tyłu w trakcie picia. Jak ja mu trzymam to przechyla głowę, ale gdy sam trzyma butlę to pije tylko do momentu gdy może pociągnąć dalej już mu się nie chce przekminić, że trzeba podnieść wyżej rączki albo właśnie tą głowę odchylić do tyłu. A od razu lecisz jeśli mu nie wychodzi czy czekasz chwilę? Może problem jest w tym,że Ty mu nie dajesz się usamodzielnić? Zostaw go z butelką na dłużej, niech się pomęczy aż w końcu załapie. Chociaż przyznam szczerze,że maluch ma jeszcze czas na to wszystko i nawet największe starania mogą nie przynieść rezultatu, pokazuj mu co i jak, będzie powolutku rozumiał o co chodzi aż w końcu mu wyjdzie ale nie naciskaj bo to może mieć odwrotny skutek do zamierzonego :)
no właśnie staram się mu jak najmniej pomagać. Pokazuję np. jak ma pić z niekapka i trzyma sobie butelkę przez chwilę po czym wyrzuca i woli nie pić niż się męczyć z nią. Nie potrafi przechylić głowy do tyłu w trakcie picia. Jak ja mu trzymam to przechyla głowę, ale gdy sam trzyma butlę to pije tylko do momentu gdy może pociągnąć dalej już mu się nie chce przekminić, że trzeba podnieść wyżej rączki albo właśnie tą głowę odchylić do tyłu.