Myślę że najlepszym rozwiązaniem w waszym przypadku będzie poważna rozmowa. Powinnaś mu powiedzieć czego od niego oczekujesz i być jak najbardziej w pełni szczera. Dopóki maleństwo się nie urodzi to Ty jesteś najważniejsza , nic więcej nie powinno mieć znaczenia. Musisz mu powiedzieć że jego wsparcie jest dla Ciebie wielką motywacją i siłą / oczywiście jeżeli tak jest. Myślę że wybrniecie z tego. ;* Pozdrawiam :)
Z tygodnia na tydzień robię się coraz bardziej nerwowa, ale nie bez powodu. Mój facet okazuje się coraz większym dupkiem. Nic nie pomaga, wiecznie przed komputerem a jak zwracam uwagę, że nic nie robi to od razu: a ty co robiłaś cały dzień? No kur** czy tak ciężko zrozumieć, że nie dość że jestem w ciąży to na dodatek od tygodnia gorączkuję prawie po 39 stopni i są chwile w których ledwo oczy otwieram. Ale co tam. Skoro jestem kobietą to muszę sprzątać, gotować i jeszcze o nic się nie czepiać? O nie, tak to nie będzie. Najgorsze jest to, że nie powinnam się denerwować a czasami od rana jestem w takim stanie, że gdyby nie ciąża sięgałabym po papierosa co pół godziny, mimo iż nie paliłam prawie wcale (tlyko do towarzystwa albo w stresie - raz może dwa razy w miesiącu to max).
Pociesza mnie tylko myśl, że niedługo Filip będzie już ze mną i jemu poświęcę całą uwagę.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
oj uwierz mi, dziewczyno, że niewiem czy Twój facet sie zmieni po porodzie .. a wtedy już wogóle nie będziesz miała zbytnio czasu żeby sprzątać i gotować.. wspołczuje.. trzymaj się i nie daj! :*
Jak się nei zmieni po porodzie to każe się mu wyprowadzić, nie potrzebuję dwójki dzieci w domu. Tylko faceta który mnie wesprze ...
Trzymaj się i powiedz mu żeby wziął się w garść,bo nie długo zostanie ojcem! A taka wysoka gorączka od czego? Nie przemęczaj się!
Chyba grypa mnie dopadła. Jestem wykończona już tym chorowaniem
Zrób porządek z facetem,nie stresuj sie-odpręż..i wykuruj! Bo do porodu z grypa to nie bardzo..:( Powodzenia:)
Nie chcę Cie martwić. Po porodzie jest jeszcze gorzej. Przynajmniej u mnie. Czasem juz w ogóle nie gadamy, bo lepiej być cicho, niż ciągle sie spierać.
dobrze, ze mnie to nie spotkało bo ja bardzo nerwowa i radykalna raczej jestem i facet juz by na pysk leciał i Kochana nie czekaj do porodu szkoda twoich nerwów, a moze jak dostanie takiego strzala to sie opamieta a jak nie to po co ci ktos taki ??