O rety ! dawaj ciag dalszy ! Super sie zapowiada !
Masz talent ! Podziwiam i czekam na wiecej !
Tak jak mówiłam lubie pisać. wziełam się za to pierwszy raz po dłuższej przerwie i zaczełam specjalnie dla Was coś pisać jednymsię pewnie spodoba innym nie. ile osób tyle opinii, ale bardzo chętnie ich wysłucham :D zapraszam do przeczytania i komentowania.
Z każdym tchnieniem ból w jej klatce piersiowej nasilał się nie miłosiernie. Oddechy stawały się coraz bardziej płytkie, krótkie i chaotyczne. Z sekundy na sekundę jej wnętrze krzyczało coraz głośniej ,, POMOCY, NIECH MI KTOŚ POMOŻE!!!" Z nikąd ratunek nie nadchodził. Może powinna zacząć krzyczeć na głos? Skupić się i wydusić z siebie jakiś dzwięk rozpaczy, bólu czy smutku. Nie próbowała nawet tego robić. Myślała tylko o tym żeby się nie rozpłakać i nie pokazać swojemu oprawcy, że się go boi. Mężczyzna popatrzył na leżącą na ziemii w bezruchu kobiete i zaśmiał się szyderczo.
- I po co Ci to było? Mówiłem, żebyś uważała przy tych porządkach? Tak czy nie? - spojrzał na swoją słuchaczkę posępnie, która już instynktownie skineła delikatnie głową - Nie wchodzi się samemu na krzesła, bo w każdej chwili może się ono zarwać. - kontynuował.
Pochylił się nad nią, pogłaskał swoimi zimnymi silnymi dłońmi po głowie i uśmiechnął sie. Dziewczyna poczuła na sobie spazma przechodzących ją drgawek. Strach przed mężczyzną tak na nią działał. Bała się go panicznie. Przez myśl przeszło jej ,, ON ZNOWU MNIE UDERZY. CZYM TYM RAZEM?". Oprawca jednak odszedł, pozostawiajac ją samą sobie. Leżała tak przez pare minut odliczając powoli czas od trzaśnięcia drzwiami. ,,MUSZĘ SIĘ SZYBKO PODNIEŚĆ. WEŹ SIĘ WKOŃĆU W GARŚĆ" - skarciła sama siebie w myślach. Po kolejnych paru chwilach walki ze sobą zaczeła wstawać. Z wielkim bólem usiadł. Obejrzała dokładnie swoje nogi,ręce i ciało w poszukiwaniu jakiś śladów tego zajścia. Znalazła pare siniaków. Podtrzymując się mebli wstała i poszła do sypialnie, gdzie odrazu zaczeła szukać w szafie jakiś ciuchów, które wszystko zasłonią. Nie miała za dużo ubrań. Pare bluzek, swetrów, 2 pary dzinsów i wszystko. Szafa wyglądała tak jakby dziewczyna była tylko na wakacjach i to dośc krótkich. Ubrała się i podeszła do lustra, aby sprawdzić czy wszystko jest ok.
Widok, który zobaczyła przestraszył ją. Nie poznawała osoby z odbicia. ,,CZY TO JESTEM NAPRAWDĘ JA?"- pomyślała przypatrując się jeszcze bardziej w lustro. Stała w nim wychudzona postać, o trupio bladej cerze.Kremowy sweter dosłownie na niej wisiał, a co gorsze miał ładniejszy kolor od jej twarzy. Pod oczami prócz siniaków, worki od niewyspania. Na czole i policzkach zaczynały się pojawiać coraz bardziej widoczne zmarszczki powstałe na skutek zmęczenia i stresu.
cd nastąpi, bo Nikuś stwierdził że się zmęczyłam pisaniem i stał :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Wow. Stokrotka ale z ciebie pisarka. Uważam że masz talent, choć czuję że to będzie jakiś dreszczowiec, a ja z moją nerwicą nie udźwignę bicia, prześladowania i znęcania się, miałam to w realu jako dziecko. Ale gratuluję talentu bo jest i to mega ;)