strach...?! maja27 |
2011-03-20 10:58
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy Wy tez tak strasznie boicie sie/balyscie sie o zdrowko Waszego dziecka? Zwlaszcza w 3trym? Ja boje sie strasznie o zdrowko, o to by lekarze nic nie zawalili ojjj tak bardzo sie boje!!! Ten strach z tygodnia na tydzien jest coraz to wiekszy.

TAGI

dziecka

  

strach

  

zdrowie

  

4

Odpowiedzi

(2011-03-20 11:07:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
Nie.

A wiesz co jest tego przyczyną? Za dużo informacji wokół:)

Trzeba wrzucić na luz, bo im więcej nerwów tym więcej ich odczuwa dziecko, a Ty tracisz zbyt dużo w ostatnich dni swojego niesamowitego stanu.

Mój mózg na szczęscie zdrowo myślał i wysyłal mi sygnały, że wszystko jest tak jak powinno być. Nawet poród przeżywałam z euforii. Zero strachu.

Wyluzuj:)Ciesz się tym, co Ty masz a ja już nie mam:P Na przykład. Później to już całkiem inny czas i się cholernie tęskni.
(2011-03-20 11:40:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162
Ja jestem w 6 tygodniu. To dopiero sam początek co prawda, ale ja dla odmiany obawiam się poronienia:/ Tak jak napisałaś ewaizuza, za dużo informacji i stąd te obawy:( Postaram się myśleć pozytywnie i nie denerwować tyle:D Maja27 wszystko będzie w porządku tylko myśl pozytywnie:*
(2011-03-20 12:19:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
ja strasznie się bałam od samego początku.a to dlatego,ze byłam w ciąży bliźniaczej do 12 tyg,potem jeden płód obumarł i miał zostac wchłonięty przez łożysko.przez 1,5 miesiące był on widoczny na usg,a ja drżałam o rozwój drugiego płodu,ale po 1,5 miesiąca już nie było sladu po mojej małej drugiej fasolce.jak doszłam tak juz z tym strachem do siebie ,dziecko rozwijało się dobrze to coś mnie podkusiło zrobic test na toksoplazmozę i bach!!!okazało się,że jestem nosicielką.czekałam 2tyg za drugim wynikiem czy już to przeszłam czy choroba jest w fazie aktywnej.to było najgorsze 2 tyg mojego życia i ciąży,wciąż płakałam nie mogłam o tym zapomniec.wynik przyszedl negatywny u wielka ulga,,radosc,ale do samego końca bałam się.byłam pewna,że jak mały się urodzi to już skończy się ta mordega psychiczna o to czy jest zdrowy,a czy wszystko ok.ale jak się urodził to jak coś przeczytałam to zaraz sobie wkręcałam że on chyba ma takie objawy,ale naszczęście to już trwało krótko,potem dałam sobie spokój i teraz już jestem zupełnie inna.ale gdybym była w drugiej ciąży to tak samo będzie mi towarzyszył ten okropny strach!!!!!!!!!!!!!!!!!
(2011-03-21 17:23:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
i badź tu w ciaży spokojna... za dużo czytasz i przypisujesz wszystko sobie.

Podobne pytania