Antinua nie uważam że jest to słabość, bo miłe komentarze są miłe, kiedy są prawdziwe. A nie kiedy leje się lukier podszyty chęcią przypodobania się to przestaje być to urocze...
Dziewczyny ostatnio pytałam o to, czy dziecko można posadzić http://40tygodni.pl/Category/025/2,629... i wyraźnie każda z was, które poświęciły chwile na odpowiedz, napisały że w 4 miesiącu jeszcze nie należy, bo za wcześnie. Moje pytanie brzmi:
Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi Marjah, na to że sadza swoje dziecko, robiąc mu krzywdę? Same słodko rozkoszne komentarze, jaki to on śliczny(co też nie jest w 100% prawdą bo jest najbrzydszym dzieckiem na całym forum)...
Ja rozumiem że Marjah jest pupilkiem forum, świętą krową której nie można zwrócić uwagi... ale bez przesady. Nie szkoda wam dziecka? Czemu nikt się nie odezwie-co boicie się? kogo? Rozumiem że każde dziecko rozwija się w swoim tempie ale aż tak?
Gdyby któraś z "nowych" dziewczyn napisała że jej dziecko się przewraca z brzucha na plecy i jest sadzane w 4 miesiącu to byście ją zjeba**ły jak burą sukę. A tu co?
rzygam dalej niż widze, od fałszywej słodyczy która tutaj wylewa się z każdej strony...
Pozdrawiam
S.
Komentarze
Wyświetlono: 51 - 60 z 149.
Bo widac kto tutaj wchodzi w dupe a kto nie,jest roznica pomiędzy komplementowaniem a włażeniem w dupę i dwulicowością.Żeby nie było uważam że jej synek jest sliczny,ma nietypową urodę i możesz to nazywac włażeniem w dupę wisi mi to.
karolcialondyn też pije piwko, "śpiewa" mi kanał Eska, dzieciaki już dawno śpią a mój mężowy w garażu auto naprawia :)
Natalia dokładnie, widac to na pierwszy rzut oka... między ta dwulicowością trzeba pamiętać o dobru dziecka. Uważam że można wszystko, i można włazić w dupę, ale trzeba też realnie spojrzeć na sytuację. Czy przypadkiem nie powinno się zwrócić na coś uwagę, empatycznie podchodząc do sytuacji. Tylko w tym wszystkim trzeba umieć przyjmować ewentualną krytykę czego marjah nie potrafi.
Ponieważ po tym, jak zwróciłam jej uwagę na blogu kiedy obraziła jedną z dziewczyn, a póżniej usuneła wpis, napisała drugi i również nie chciała podjąć ze mna polemiki, ze strachu zablokowała mnie.
Mi się przykro zrobiło tak na serio,że o Niej piszemy a Ona byc moze nic o tym nie wie,albo udaje że nie wie.Najlepiej będzie jak to zakonczymy,bo to miłe nie jest.
i powstal blog dnia :) przebilo chyba blog o orgazmie :D
miałam ją zablokowaną, ale uznałam że nie fer będzie rozmawiać o niej, uniemożliwiając jej wypowiedzenie się, dlatego ją odblokowałam.
a uswiadomilas jej ze piszesz o niej? moze ona nie wie?
izus-chcialas napisac 'przynajmniej':)?