(2010-08-09 10:20)
zgłoś nadużycie

jeszcze tak niedawno pisalam ze nie moge wyindukowac porodu a stalo sie inaczej :-) maz zadzialal i od 22 do 0.05 trwal porod mojego synka Aleksandra.porod przebiegl dosyc latwo oprocz pepowiny wokol szyi i trudno odrywajacego sie lozyska, musieli mnie czyscic ;/ reszta przebiegla bez komplikacji. godzine przed porodem a juz po stosunku gdy poszlam na ktg puls synka spadl do 80 uderzen na minute.tak sie przerazilam ze mialam 20 minutowa tlenoterapie. teraz juz jest wszystko ok :)
Gratulacje:)
|