Obiecałam sobie, że wytrzymam... Wytrzymam do miesiączki, to przecież kilka dni, zaledwie mniej więcej 3... Ale nie wytrzymalam... No i niewiadomo czemu poszłam popsuć sobie humor do laboratorium...
Wiecie co dziewczyny... Łezka mi leci, bo przekonana byłam że jestem w ciąży... Ze się uda. Okazało się że Beta Hcg 0.1 wyszła. Mówiłam sobie, nie nastawiaj się ale z drugiej strony wynik okrutnie mnie rozczarował...
Poplakalam, ale nie tracę nadziei. Kiedy patrzę na wynik płacze ale kiedy zaraz spojrzę na moją 4 letnia upragnioną córeczkę, jestem szczęśliwa, i dumna że jestem mamą,, tym bardziej po 2 poronieniach doceniam, że to nie jest tak, że macierzyństwo nam się należy...
Nie jest oczywiste że muszę zostać mama kiedy już do tego dojrzeje... To wielki dar z nieba, kiedy się udaje zajść w ciążę, kiedy udaje się ja donosic, i kiedy Bóg daje ta łaskę, że dziecko jest zdrowe, możemy patrzeć jak rośnie, jak się zmienia, jak poznaje świat...
Płacze, bo to emocje, ale też tłumacze soboe że mam kolejny miesiąc tylko dla Dorotki, każdego miesiąca tłumacze soboe, że to kolejny miesiąc na przygotowanie mieszkania, siebie... I wkoncu się uda, jeśli jest mi to dane...
Uda sie. Ja tez nim teraz zaszlam w druga ciaze poronilam od zeszlego roku jakies 3 razy, dopiero poszlam do gina wytlumaczylam mu w czym problem bo testy byly pozytywne a po tygodniu poronienie. Wtedy dostalam luteine i do 8 tc bralam i jakos sie udalo. Zycze cierpliwosci i napewno sie uda.
długo się starsz o drugie dziecko?
Powodzenia. Na pewno się uda;-)
Jezeli chcesz napisz do mnie na priv. Podam ci strone gdzie jest wiecej kobiet starajacych sie i otrzymasz duze wsparcie.
|
|
