Jej, byłam tu cała ciążę z Dorotka kiedy musiałam leżeć, zwiazalam się z wieloma dziewczynami emocjonalnie, później kiedy wszystkie urodzilysmy powoli rozstałam się z portalem. Z niektórymi jeszcze długo byłam na łączu prywatnie, ale później wszytko wygasło.
Kiedy wróciłam tu rok temu myślałam, że na dłużej, ale jednak trudno mi było już się zaklimatyzowac, nie znałam już prawie nikogo...
Kiedy wróciłam tu w tym roku, myślałam że znów na chwilę, ale bardzo się z wami zwiazalam... Na początku nie pamietalam kto jest kto, ile ma dzieci itp, ale dziś już kojarzę prawie każda z was, moich kochanych stałych uzytkowniczek i tak lubię ten nasz wirtualny świat... Chox wymaga on samodyscypliny, i nie raz denerwuje się że mało się już tu dzieje, to lubię tu być.. Między innymi przez Katiuszke, myszkę, agathe, kajtusie, justynke, agawite, Boszke i wiele wiele z was... Jesteście mi bliskie i dziękuję że jesteście...
A teraz może troszkę o mojej sytuacji ;)
moje małżeństwo chyba się nie rozpadnie ;)
kryzys we mnie minął ;))
dziś mialam wspaniały dzień :) kręgosłup pierwszy raz prawie nie bolał (a zaznaczę ze nie brałam dziś leków), dzięki temu że nie bolało miałam wiele radosci, entuzjazmu i energii :)) mąż o mnie zawalczyl :) powiedziałam mu wczoraj spokojnie że sobie teraz nie radzę. Ze po poronieniu trudno mi odnaleźć taka harmonię samej ze sobą, że się nie czuje atrakcyjna. Wziął sobie to do serca :) dużo mnie tuli, stara się :) ja też się staram :)
I miejmy nadzieję że będzie tylko lepiej :) pracuje nad sobą... Żeby znów odzyskać pewność siebie, nie wątpić w uczucia innych do mnie i po prostu być szczęśliwa :) nie myśleć o tym co było, o tym co będzie tylko cieszyć się z tego co dziś jest moim udziałem :) że mam normalna rodzinę, córeczkę której tak pragnęłam...
Powiem wam kochane że nie raz dla znajomych rodziny jestem dziwna kiedy płacze mówiąc że jestem szczęśliwa bedac mama, że mogłam dostać z nieba Dorotke... Ale odczuwam to każdego dnia. Ta ogromną wewnętrzna wdzięczność niebiosom, że JESTEM MAMA ;)) To daje mi siły do wszystkiego :) jest moim motorem napędowym :)
Dobranoc moje kochane!! Kolorowych snów!!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Szoszanko... :-)
A na bol kręgosłupa o ile tylko możesz polecam ćwiczenia McKenziego. Znasz je?
http://wformie24.poradnikzdrowie.pl/cwiczenia/metoda-mckenziego-przykladowe-cwiczenia-na-bole-kregoslupa-wideo_34477.html
Ja ćwiczyłam na odcinek piersiowy ( jestem po złamaniu) oraz na ledzwiowy ( moj kregoslup nie wytrzymyał wagi). Sa bardzo proste, ale warto sie ich nauczyć pod okiem specjalisty bo poprawnie wykonane sa bardzo skuteczne. Mysle, ze znajdziesz je na filmikach online rownież.
W razie czego zadzwon do mnie, a pomogę. Dbaj o siebie:-)
I jeszcze jeden link
http://regeneracja.poradnikzdrowie.pl/rehabilitacja/metoda-mckenziego-na-bol-kregoslupa-na-czym-polega-metoda-mckenziego_34747.html
Szoszanko ja chodziłam na Rękodzielniczą na NFZ. Nie mam sprawdzonego terapeuty. Bradzo solidnie się tam mną zajmowano, wiec myślę, że mozesz sprobowac tam.