Dawno nie pisałam, to usiadłam i pomyślałam że naskrobie coś dziewczyny, żeby wam się tu za bardzo nie nudziło hehe ;)
U nas ostatnio wszystko się kręci wokół badań, lekarzy, coraz to nowych podejrzeń i diagnoz. W tym wszystkim mam ochotę rzucić te wszystkie wizyty badania, i więcej nie wracac do lekarza... Bardzo nie lubię chodzić po lekarzach... Najbardziej chciałabym zapomnieć że coś jest nie tak...
W tym tygodniu miałam robione wszystkie badania szczegółowe tarczycy krwi, na krzepliwość, byłam u Angiologa, bo od kilku miesięcy mam nieprzerwanie bóle nóg, sinieją, skurcze łapią. Tak jak podejrzewałam lekarz stwierdził początek niewydolności żylnej, żylaki wewnętrzne, niedomykalność zastawek i w 1 nodze, i zlecił kolejne badania,obrazujące czy w ciąży mogą robić się od tego zakrzepy, przez które mogą ronić...
Podejrzewają też TOCZEŃ. choruje na niego moja babcia. Wyniszczył jej wszystkie zdrowe komórki w ciele, jest chora prawie na wszystko, między innymi też niedoczynność tarczycy która też mam... Więc podejrzewają... Nie wiem sama czy wykonam na cito te badania... Wogole może rzucę te wszystkie karteczki, skierowania i zapomnę o tym co mi dolega?? ;)
Na dworze szaro buro, a ja oczywiście jestem 3 tydzień na poście Dąbrowskiej. Schudłam 3 kg ;) mam wieczne problemy z jelitami, biegunki na zmianę z skrętami jelit, chyba warzywa nie robią mi dobrze...
Plusy to gładka buzia hehe trądzik znikł ;) ale wczoraj wypiłam szklanke słabej kawy zbożowej j dostałam wysypkę ;)
Ogólnie organizm oczyszczony z toksyn więc powolutku najpóźniej do niedzieli zaczynam dodawać do diety nowe produkty typu gluten, nabiał, mięso ;) zobaczymy jak będzie...
Dorotka ostatnio jakby w dupci miała robala hehe w domu skacze biega trudno ją zatrzymać... To chyba ta pogoda... Energii ma za trzech ;)
Ja dużo sprzątam, ogarniam...
Dziś był leniwy fajny dzień, obiadu nie musiałam robić, miałam pulpety w pomidorowym sosie od wczoraj hehe, więc odpoczywaliśmy rodzinnie ;))
Czas nadal leci za szybko... A tu mam wrażenie że coraz większa cisza... Malutko nas?? Nasze kochane mamy polki zapracowane, zarobione...
Tak sobie myślę, że nasze polskie kobiety są najwspanialsze na świecie :) bo choć nie mają już czasu na 40stke to jednak
kto jest jak polska kobieta, co ogarnia pracę dom, dzieci męża i jeszcze jest uśmiechnięta i gotowa na nowe wyzwania hehe ;)
dobrwfo wieczoru wam zycze moje kochane polskie kobitki! :*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Kajtusia kochana. Tak jak pisałaś wcześniej o tym planowaniu lęku itp, zobaczysz że przyjdzie odpowiedni czas, że sama będziesz pewna że to już i będziecie mieć drugiego bobaska :) też bym cię chętnie poznała... Znam cię tutaj wlasciwie najdłużej ze wszystkich :* może kiedyś się uda ? :)) Zdrówka dla was też. Obyś wyleczyła wszystko co tobie te doskwiera! :*