Fajnie, że znów się odezwałaś!Trzymam kciuki!Pozdrawiam!
Z pół roku mnie tu nie było. Nate ma już dwa ząbki i wychodzą mu kolejne. Śmiga w chodziku bo za leniwy na raczkowanie :) Po 5minutach na brzuszku płacze, żeby go wziąć a potem i tak kładzie się znowu na brzuch. Dzisiaj rano znalazłam go śpiącego w nogach na brzuszku w swoim łóżeczku. Jak on to zrobił, to nie mam pojęcia :) Najbardziej smakują mu obiadki babci a szczególnie te, których mu nie wolno. Byliśmy dzisiaj u lekarza bo mały ma jakieś zatory w uszku. Wygląda jak zaschnięty wosk długi na 2cm i jakby troszke pogniły na końcu. Debil, powiedział, że to narmalne i żeby tego nie ruszać. Jak mam nie ruszać jak Nate się co chwile łapie za uszke i płacze bo go to boli?! Wybieramy się do Polski w maju więc tam z nim prywatnie pójde i przebada go jak trzeba.
A w sprawach sercowych poprawa. Były przejrzał na oczy razem z mamusią. Oboje skaczą koło mnie jak tylko do nich wpadne z małym. Strasznie się zmienił. Znalazł nową prace i postanowił poszukać nam mieszkania żebyśmy mogli zamieszkać tylko w trójke. U nas wszystko działo się za szybko, ciąża po 2 tygodniach związku, zamieszkanie razem po 8miesiącach i stres który towarzyszył z pierwszymi dniami malucha. Jak narazie trzymam go na dystans chociaż to trudne bo bywa u nas codziennie lub bierze małego do siebie żebym miała choć dzień dla siebie. Zobaczymy co z tego wyjdzie, poprawa jest ale na jak długo?
:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
kiedys czasem sledzilam twojego bloga i nawet ostatnio myslalam co u was ;) super ze sie uklada!