ja jestem lepsza ! Moja karta ciąży jest w samochodzie ,a samochód jakieś 300 km od domu ! ;/ Zapomnialam ją wziąć po ostatniej wizycie u gina ,a autem M pojechał w delegacje !
Ale my się roztrzepane zrobiłyśmy w tej ciąży ! ;)))
Poszłam dziś na pocztę, która mieści się jakieś 5 min drogi od mojego domu. Na miejscu było tak tragicznie duszno, że zasłabłam. Wszystkie kolory tęczy mi się pojawiły przed oczami, ale na szczęście się nie przewróciłam ani nic takiego. W każdym razie do domu ledwo się dowlokłam na trzęsących nogach i z zimnym potem spływającym wzdłuż kręgosłupa. Naszła mnie jednak refleksja, że stało się jak się stało, a ja nie miałam ze sobą karty ciąży. Jedyne co to klucze, telefon i portfel, w którym nie noszę nic więcej poza jakimiś starymi paragonami, zdjęciami, dowodem, legitymacją studencką i oświadczeniem woli o oddaniu narządów. Nie miałam przy sobie nic, co zawierałoby informacje np. o grupie krwi, że już nie wspomnę o wynikach ostatnich badań. Gdybym nie daj Boże z tej duszności nie zasłabła a zemdlała, przewróciła się, coś sobie zrobiła i nie kontaktowała, to z własnej głupoty opóźniłabym możliwość udzielenia mi pomocy. Mam nauczkę i teraz nawet do sklepu, który mam 200 m od domu, będę zabierać tę kartę. Swoją drogą szkoda, że razem z tą oryginalną nie dostaje się jakiejś miniaturki (w formacie takim jak np. dowód osobisty) gdzie znajdowałyby się najważniejsze informacje, bo nie zawsze chce się brać ze sobą torebkę. Może warto zrobić samemu taką mini-wersję i wsadzić do portfela?
ja jestem lepsza ! Moja karta ciąży jest w samochodzie ,a samochód jakieś 300 km od domu ! ;/ Zapomnialam ją wziąć po ostatniej wizycie u gina ,a autem M pojechał w delegacje !
Ale my się roztrzepane zrobiłyśmy w tej ciąży ! ;)))
Dominika - to może faktycznie zrób sobie sama jakąś prowizorkę do portfela, chociażby z grupą krwi i przewidywaną datą porodu. ;) Strzeżonego Pan Bóg strzeże!
Ja mam zawsze ze soba krew karte, a karty ciązy też czesto zapominam;/
ja nigdy ze sobą nie noszę karty ciąży :P . wiem że powinnam ale nie robie tego .,
Powinno się nosić,to fakt.. Ja też mam jaja z tą kartą :) Jak gdzieś jadę autem,to karta jest w domu,bo np.dzień wcześniej przyniosłam ją w koszulce razem z innymi dokumentami,a jak jadę gdzieś z P.jego autem,to karta jest w moim aucie,bo jak gdzieś sama jechałam to wsadziłam do auta :)
ja wlasnie mam taka mini wersje zawsze przy sobie...tylko nie wiem po co jak siedze na chcacie non - stop
|
i zadaj pierwsze pytanie!