odpowiadam na to pytanie po czasie :) Moze kogos tez ten problem bedzie dotyczył. Otorz kolejne usg w 34 tyg wykazalo ze brzuszek nie rosnie. Kiedy organizm wyczuwa ze lozysko nie jest wydolne czy tez przepływy sa złe to ładuje cała swoja moc w rozwój głowki gdyz mozg jest najwazniejszy a najmniej daje w inne partie ciala i dziecko na usg wychodzi mniejsze wagowo, z głowka ok , za to moze miec mniejszy brzuszek. I lekarze stwiedzili, ze wezma mnie do szpitala na podawanie sterydów na rozwój płuc (na wszelki wypadek). I zdecydiowali ze grozi niedotlenienie (nie wydolnosc lozyska/przepływów to tez problem z transportem tlenu) i zrobili mi cesarke w 34 tyg. mala wazyla 1990, urodzila sie kilka dni temu, poki co jest wszystko wporzadku, uczy sie przyswajac mleko gdzy zoladek jeszcze nie umie go trawic (jak to u wczesniakow). Takze kontrole nic nie daja poza dopilnowaniem w jakim omencie ciaze rozwiazac /podac sterydy. nie mozna bylo wplynac na przyspieszenie wzrostu czy podawanie lekow na lepsze przeplywy(jest chyba mozliwe w 1 trym.