Ja miałam rodzić 22-25 paź a urodziłąm 5 nie byłam przygotowana, nie wiedziałąm nic, poza tym co tu wyczytałam. Ja znalazłam się na porodówce to myślałąm tylko o tym o tym, żę małej nic się nie stało. Ale nie potrafiłam przeć. Jak skumałam o co chodzi to za 2 skurczem i po 15 min nauki parcia młoda wyskoczyła. Czy bolało? Jak nic innego ale jak już była z drugiej strony to nigdy nie czułam takiej ulgi jak wtedy... Taki błogi stan... Trwający chwilę. Później szycie i 4 szwy bez znieczulenia... Ale jak patrze na tego małego pyszczka to było warto pocierpieć :)
Jesteśmy 15 dni przed wyznaczonym terminem, a ja zaczynam się stresować porodem, bólem przy porodzie, czy podołam. Ale mówie sobie, że przecież każda kobieta daje rade. No ale tylko sobie tak mowie, bo to znikome rezultaty daje. Mega panicznie się boję! Nawet czytając wpisy innych Dziewczyn, że tu trzymają za noge, tu dociskaja, tu coś- to wręcz brzmi jak zarzynanie, a nie jak pporód. Ja sie chyba za bardzo nakrecam, tylko jak tego nie robić, mimo zajęć i tak myśle o tym,bo to coraz bliżej i bliżej.Ręka prawa to mi już nie tylko w nocy drętwieje ale i teraz nawet, mam nadzieje że po porodzie to ustanie bo inaczej Małej na ręce nie wezme, bo nawet nie mogę palców zgiąć. No i jeszcze te bezsenne noce, dziś mój rekord- spałam 2,5 h :\
Moja Malutka uwielbia mnie chyba niciskać na pęcherz, bo ostatnio cały czas nie kłuje tam, bo Ona sobie przy nim miejsce wygodne widać znalazła:) Ten mój mały Skarbek:)
Byłam dziś u gin. po nowe skierowanie do szpitala i dowiedziałam się że przez tą moja bakterie, to malutka po porodzie dostanie zastrzyk ( bidulka już od początku będą ją kłuć)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Tez bym juz chciala miec to za soba imoc przytulic moja Coreczke:) zazdroszcze :)