(2008-05-16 11:20)
zgłoś nadużycie
No i bolalo, bolalo i przeszlo. Smieszne takie wyczekiwanie, a dzidzia i tak po swojemu :P Straszne to czekanie, gadam do Igusi w brzuszku, to do kota, a znow sama do siebie. Mezunio caly dzien w pracy. Wiec fiksuje zdeka. Tak poczuje niby to skurcz, juz mala nadzieja i nic. Czemu w ciazy chodzi sie tak dlugo. Wolalabym z pol roku :P Porodu sie nie boje wogole, ale to czekanie mnie dobija.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
(2008-05-16 12:50)
zgłoś nadużycie
(2008-05-16 21:17)
zgłoś nadużycie