Witam wszystkie mamusie-na wstępie chciałabym wam serdecznie podziękować za wsparcie i modlitwy za naszego synusia.Tydzień temu 21 kwietnia przeżywałam z mężem chwile strachu i obaw gdy nasze maleństwo było na bloku operacyjnym!Operacja trwała prawie 4godz.a ja o mało nie odchodziłam od zmysłów-lekarz nam poradził abyśmy wyszli ze szpitala w trakcie jej trwania bo i tak już nie mamy wpływu na jej przebieg a po co siedzieć i sie zamartwiać,więc poszliśmy do Katedry która jest niedaleko i sie pomodliliśmy,potem chwile pospacerowaliśmy i tak mineło jakieś 2godz,reszte czasu czekaliśmy w szpitalu-dobrze że zaprzyjażniłam sie tam z taką jedną kobietą której synek ma wodogłowie i jeszcze wiele innych wad a mimo to jest szczęśliwy i uśmiechnięty-a ona znosi to tak dzielnie,to dzięki niej chyba nie dostałam tam do głowy!Nasze maleństwo bardzo dzielnie zniosło operacje-wszystko poszło dobrze bez kąplikacji-potem również był wspaniały-spokojny i mało płakał mimo iż przez prawie dwa dni nic nie widzał(tak opuchł-straszny widak-ale myślałam że będzie gorzej z tego co mi mówił lekarz-nie było żle)bardzo szybko zeszła mu opuchlizna i już w czwartekwieczorem otworzył oczka co wszystkich zszokowało lekarze mówili że to ewenement jeszcze nigdy im sie tak nie zdażyło,cały proces gojenia wypszedzał o jedną dobe-byłam taka dumna.Potem już było z górki mały szybko dochodził do siebie-w poniedzałek wyciągneli mu centralke(centralne wkucie do aorty)i mogliśmy wreszcie opuścić pokój,we wtorek usuneli mu szwy i puścili do domciu!Teraz jeszcze przez trzy dni będzie miał plasterek a od piątku już nie mamy mu nic naklejać żeby szybciej sie goiło!Jestem szczęśłiwa że mamy to już za sobą i jesteśmy w domciu całuje was i jeszcze raz dziękuje!Dousłyszenia
Komentarze
(2009-04-29 12:43)
zgłoś nadużycie
(2009-04-29 17:56)
zgłoś nadużycie
(2009-04-29 18:38)
zgłoś nadużycie
(2009-04-29 19:05)
zgłoś nadużycie
(2009-04-30 06:47)
zgłoś nadużycie
(2009-04-30 10:43)
zgłoś nadużycie