wizyta z mops donos sunshine05 |
2016-01-05 14:52
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Podejrzewam, ze sasiadka doniosla na mnie do opieki spolecznej. Sama naduzywa alkoholu i tylko patrzy doniesc na innych:/ Moje dzieko bywa glosne, jest rozpieszczone, zdarza sie ze krzyczy.Kiedys odgrazala sie, ze doniesie na mnie.Co mi grozi, jezeli ktos z mopsu zapuka do mnie? Czy mozna jakos sprawdzic czy taki donos istnieje? Juz kilka razy w ost czasie ktos nieznajomy dzwonil do drzwi, ale nie otworzylam. Jestem zdruzgotana:( Kocham moje dziecko nad zycie i nie chce nad soba kuratora..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2016-01-05 15:03:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
No to tym bardziej nie unikaj otwórz drzwi niech zobaczą że u ciebie ok..bo w ten sposób wygląda to tak jak byś chciała coś ukryć...a na sąsiadkę też donieś że nadużywa alkoholu ;)...jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie;) a jak chcesz wiedzieć czy taki donos istnieje to idź do opieki zapytaj prosto z mostu opowiedz co i jak i już....
(2016-01-05 15:54:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666
Jak przyjdą to wpuść ich normalnie do domu i pokarz,że wszystko jest ok. to się odczepią.Na pewno nie dzwoń do nich i nie pytaj czy ktoś coś zgłaszał. A sąsiadka niech się w łeb pokuka. Jeżeli dziecko nie chodzi brudne głodne a Ty nie leżysz w rowie co dzień od rana do nocy to nic Wam nie grozi. Jeżeli było jakieś zgłoszenie to Oni po prostu musza to sprawdzi. Spiszą notatkę tylko.
(2016-01-05 16:17:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Jak przyjda wpusc ich do domu. Pokaz ze wszystko jest ok. Powiedz, ze sasiadka jest alkoholiczka i juz od dawna cie straszy, ze doniesie na ciebie bo denerwuje ja jak dziecko placze albo krzyczy.
(2016-01-05 16:19:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Moja Pola jak byla malutka miala straszne kolki. Plakala nam dniami i nocami. Za sciana mamy 80-letnia sasiadke. Wiele razy byla u nas bo myslala chyba ze znecamy sie nad dzieckiem. W koncu powiedzialam jej ze prosze, niech pokaze co zrobic zeby nie plakala bo my tez jestesmy wykonczeni. Od tamtej pory juz nie przyszla.

Podobne pytania